Było słoneczne popołudnie, kiedy Draco Malfoy , dumnie i z gracją, zmierzał do Wielkiej Sali zjeść obiad.
A tak na poważnie śledził Ginny Weasley i Harrego Pottera.
Rozmawiali sobie i śmiali w najlepsze, a Draco zastanawiał się, co dosypać wiewiórze do obiadu. Tak bardzo go irytowała! Gdyby nie ona, to właśnie teraz jadłby z Harrym romantyczną kolacje przy świecach...
A raczej kłóciłby się z nim, ale to nie było ważne.
Przynajmniej spędziłby z nim czas, patrząc w jego piękne, zielone oczy...
Dzisiaj postanowił ubrać się bardziej elegancko niż zwykle, więc ubrał się tak:Harry również postanowił ubrać się trochę inaczej. Wyglądał tak:
Draco uważał, że w tym stroju było mu bardzo do twarzy. Ale nie podobał mu się strój Ginny. Wyglądała tak:
Przynajmniej w umyśle Draco tak wyglądała. Tak naprawdę wyglądała tak:
Chyba zabrała Harremu okulary. Draco pomyślał, że pewnie kiedy zabrała Harremu okulary , to Wybraniec zapytał się czy zostanie jego dziewczyną. Bo chyba był ślepy, kiedy się zgodził. Ginny nagle odeszła, i Draco postanowił wykorzystać swoją szansę. Pewnym krokiem podszedł do Pottera, i zatrzymał się przed nim, opierając się o ścianę. Zdziwiony Harry spojrzał na niego. Draco spanikował, i zanim dobrze się zastanowił zapytał się Harrego:
- No Potter, to do jakiej szkoły chodzisz?
Potter spojrzał na niego jak na idiotę, po czym odszedł. Draco westchnął.
-Pajac ze mnie, mogłem go spytać co u rodziców.
CZYTASZ
Aj lov ju Pottah
Fanfiction(opowieść pisana w celach humorystycznych) Odkąd Harry Potter zaczął chodzić z Ginny Weasley , Draco szuka sposobu by rozbić ich związek