Rozdział 2

15 0 0
                                    

Pov Zofia
Jest godzina 7:30. Za raz wychodzę do szkoły. Nie lubię tam chodzić. Tam jest tak nudno. Chociaż dobrze, że Karina siedzi ze mną na każdej lekcji bo z nią nie jest nudno. Mam autobus o 7:40 a jedzie się nim 10 min. Mam dziś test z matmy. Już się go boje.

Pov Adrian
Jeju znowu do tej budy. Jak ja nie nawidzę tam chodzić. Ale chociaż jest łatwy materiał i wszystko kumam. Mariusz zawsze też mi pomoże. Z nim zawsze jest kupa śmiechu.

Pov Zofia
Wysiadałam z autobusu i wchodzę do budynku. Otwieram drzwi od szatni a tam siedzi Karina, która jak mnie zobaczyła szybko do mnie przybiegła i mnie przytuliła.
K: siema kochana!
Z: Hejka
K: Umiesz na test z matmy?
Z: No chyba tak- odpowiedziałam ale z niechęcią
K: chodźmy pod klasę
Z: Ok
Gdy szliśmy do sali szłam tyłem i pokazywałam Karinie nowe tricki, które nauczyłam się na wrotkach. Nagle wpadam w kogoś i zaczynam lecieć do tylu. Ta osoba mnie złapała i nagle zobaczyłam, że to Adrian. Przystojniak naszej szkoły mnie dotyka!! Omg! Patrzyliśmy sobie w oczy i nagle on do mnie mówi.
A: Uważaj laska jak idziesz
Z: Przepraszam
Poszłam razem z Kariną miała coś powiedzieć ale nagle zadzwonił dzwonek i weszłyśmy do sali.

Siemaneczko ziomeczki
Mam nadzieje, że wam się podoba ten rozdział.

Miłość na wrotkach Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz