Powoli czuję jak się roztapiam w wielkiej wannie pachnącej kokosem. Każda komórka mojego ciała coraz bardziej się skrapla w pięknej ekstazie, która trwa już wieki a jednak ciągle mi za mało. Czuję jak maseczka na tkaninie na twarzy staje się coraz cieplejsza i jak już wszystkie składniki weszły w moją wysuszoną i spragnioną skórę. Jest mi ciepło i błogo jakbym była świeczką roztapiającą się zachwycającym zapachem pod wpływem ognia. W końcu mogę rozluźnić napięte mięśnie i przestać się bać...
Ale zaraz, nie mogę. Nie w tym domu.
TYDZIEŃ WCZEŚNIEJ
Leżę cała skamieniała na niewygodnym podłożu. Czuję jak śmierdzę oraz zapach wczorajszego dania, które nawiasem mówiąc było okropne. Włosy przypominają szczotkę do podłogi, są poplątane i tłuste. Cera cały czas nie dostała żadnych udogodnień w postaci kosmetyków. Mam wrażenie, że staje się coraz bardziej jak zaschły w nieodpowiednim miejscu wosk. Cała sztywna, aż do bólu i do tego brudna. Staję się powili rzeczą , którą bardzo trudno zmyć z blatu. Jedyne czego mi potrzeba to coś ostrego aby samą siebie wydrapać jak wosk...
To jak na razie mały prolog całego opowdania😄 Głównym tematem jest niewolnictwo i handel ludźmi. W późniejszej części wejdą tematy uległości, jednak na razie chcę przedstawić pełną historię tej kobiety 😉 Proszę dajcie mi gwiazdkę jeśli wam się spodobało! ❤️

CZYTASZ
Zasada humanitaryzmu
AçãoWspółczesne niewolnictwo nie jest piękne i kolorowe jak historie na Wattpadzie i w harlekinach. To bitwa o życie i zachowanie godności w najgorszych warunkach. Wiedzieliście, że można kupić człowieka już za 400 dolarów? Głowna bohaterka zostaje porw...