Po konsumpcji sztucznego ramenu w opakowaniu, zwanego potocznie darem od bogów przez Naruto, jak przystało na największego przestępcy oraz przez niektórych nazywanego największym leniem prowizorycznie jak na niego przystało poszedł oczywiście spać. Nawet się nie zastanawiał nad tym ani chwili dłużej tylko po prostu poszedł spać, nawet nie wkładając po sobie pustego opakowania do kosza. Po co to komu.
.
.
.
Promienie słońca jak zwykle obudziły naszego głównego bohatera, No może nie tak drastycznie ale jednak. Jak można się spodziewać od razu po wstaniu ubrał się i poszedł do toalety zrobić swoje. Był na tyle ospały że prawie, gdyby nie jego znakomite refleks, pewnie wylądował by w szpitalu z poważnym urazem mózgu, jakby w ogóle jakby w ogóle było co zbierać z podłogi. No ale dobra, ogarnął się i wyszedł w nieznanym nikomu kierunku, nawet sam nie wiedział gdzie idzie ale pomyślał że pójście przed siebie jest najlepszą decyzją jaką mógł podjąć w życiu. Jak szedł ulicami konohy miał kompletną pustkę w głowie, nawet nie zastanawiał się co ma dzisiaj zrobić lub jakie kroki podjąć kierunku zakończeniami misji. Pewnie niejednego by to zszokowało (nawet może i was) ale Uzumaki czasami miewał chwilę gdy jego mózg mógł porównywać się największym śmieciem, ekhem Miałam na myśli, po prostu miał czasami pustkę i nie będziemy się dookoła niego dzieje ( niby zabójca, niby elita, a tu proszę bardzo) jednak jak każdy wie, Każdy ma swoje wady i zalety, w tym przypadku wadą Naruto było lenistwo i tak zwany zawias.
Przepraszam że taki mały rozdział ale uwierzcie mi że mam strasznie zawalone najbliższe 2 tygodnie sprawdzianami i w ogóle nie mam czasu. W wolnym czasie będę oczywiście pisać rozdziały ale to jak wszystko się uspokoi.
(Pff jak teraz poprawiam rozdziały to tego nawet rozdziałem nazwać nie można xD)
CZYTASZ
× Cień Czerwieni ×
FanficZdesperowany, nastoletni bochater Naruto Namikaze Uzumaki nazywany przez nielicznych świadków jego działań Krwawa Karma Akatsuki, doszczętnie zniszczony desperackimi poszukiwaniami sensu swojego istnienia pogrąża się w zadaniach z największą rangą n...
