Władca Pierścieni/Hobbit -Preferencje-

2. Jak się poznaliście ?

Aragorn- Razem z Hobbitami, wyruszyłaś na przygodę, jako ich opiekun. Wyznaczył Cię do tego Gandalf, gdyż nie miał innej zaufanej osoby niż Ty. Po drodze, spotkało was wiele przygód. Kiedy dotarliście w końcu do Bree, Frodo, założył na palec Pierścień, którego pod żadnym pozorem nie wolno mu było zakładać. Wtedy właśnie, poznałaś Obieżyświata. Nie łatwo było Ci poznać Jego imię. Łazik był nie ufny. Wszystkich traktował, jako wysłanników Sarumana. Kiedy jednak wygłosiłaś swoją przemowę, mężczyzna zrozumiał, że jesteś godna zaufania i wyjawił Ci swoje imię. Z początku, zbytnio o nim nie myślałaś, jednak po dłuższym namyślaniu, uświadomiłaś sobie, że jest to jeden z Dúnadanów i syn Arathorna, o których słyszałaś tylko z opowieści innych ras Śródziemskich

Legolas- Za nim Kompania Thorina II Dębowej Tarczy, wpadła w pułapkę Goblinów, poznałaś samego, przyszłego Króla Spod Góry i jego towarzyszy. Mimo iż z początku nie byli ufni i pilnowali każdego Twojego kroku, zaakceptowali Cię. Kiedy po ucieczce przed Goblinami oraz Azogiem Plugawym i nocce u Beorna, przyszło wam przeprawić się przez Mroczną Puszczę, byliście niezadowoleni. Nie mieliście jednak innego wyboru. Z jednej strony, gonili was orkowie, a z drugiej Dzień Durina, był coraz bliżej, a Puszcza, była jedyną drogą na skróty. Weszliście do gąszczu. Od razu czuliście, że powietrze jest ociężałe. Mimo zawrotów głowy, które były skutkami wdychania tego tlenu, staraliście się nie zboczyć z drogi. Przyszło wam się jednak przeprawić przez wodę. Problem był w tym, że pod żadnym pozorem, nie mogliście jej dotknąć. Ty i Hobbit, bez problemu, przeprawiliście się na drugą stronę. Gorzej było z resztą kompanii. Niby dawali radę, lecz w pewnej chwili do wody wpadł Bombur. Szybko wyciągnęliście go i na zmianę, nosiliście Krasnoluda. Zgubiliście ścieżkę i krążyliście w koło. Bilbo niespokojnie rozglądał sie we wszystkie strony. Gdy Thorin kazał wejść mu na górę, by sprawdzić, droge na skróty i to uczynił, w tejże chwili, zaatakowały was pająki. Radziłaś sobie dość dobrze, gorzej było z resztą. Hobbit, zeszedl szybko na dół, kiedy nie dawaliście o sobie znaku życia, ponieważ w pewnej chwili, pająki złapały was i zaplątały w sieć. Założył na palec Pierścień i gdy stał się niewidzialny, zaczął atakować pająki i was uwalniać. Mniej więcej, dawaliście radę. Nagle pojawiły się Leśne Elfy. Oni, jak i Krasnoludy, nigdy nie żyły w zgodzie. Kiedy jeden z nich, blondyn, zaczął celować w Thorina z łuku, stanęłaś w obronie przyszłego króla, zasłaniając kompana swoim ciałem, gdyż byłaś od niego wyższa. Elf był gotów już oddać strzał, jednak darował sobie, gdyż nie chciał zabijać kobiety. Znałaś elficki, więc podziękowałaś mu w tym języku. Mocno go to zdziwiło, lecz nie dał tego po sobie poznać. Rozmawialiście tak jeszcze krótką chwile, lecz mimo to, zabrał Ciebie i Twoich kompanów, do Królestwa. Gdzie tam, zamknął was w lochach

Frodo- Gandalf, można by rzec, był Twoim przyjacielem. Nieraz wybieraliście się na krótsze lub dłuższe przygody. Kiedy powiedział Ci, że wybiera się do swojego znajomego na imprezę, z okazji jego 111. urodzin. Zaproponował Ci wyjazd. Nigdy nie byłaś w Shire. Znałaś to miejsce jedynie z opowiadań Czarodzieja. Kiedy nadszedł dzień, w którym razem z Gandalfem, zjawiłaś się w Hobbitonie podziwiłaś to miejsce. Byłaś nim bardzo zafascynowana. W pewnej chwili do starca podbiegł jeden z mieszkańców. Przywitał się z nim czule. Uśmiechnęłaś sie na ten widok, ponieważ było to urocze. Gandalf, przedstawił was sobie. Ty i Frodo, od razu załapaliście wspólny język

Boromir- Kiedy Elrond zwołał naradę w sprawie Pierścienia, Ty i inni przedstawiciele ras w Śródziemiu, zebrali się w Rivendell. Należałaś do Elfów. Jednak nie byłaś nim do końca. Byłaś półelfką. Twoją uwagę, przykuł jeden z ludzi, siedzących na przeciwko Ciebie. Był to (jak się okazało) Dúnadan z Gondoru. Podobał Ci się, jednak nie aż tak bardzo. Unikałaś zawsze mężczyzn. Nie lubiłaś związków itp, itd. Po radzie, mężczyzna podszedł do Ciebie, by lepiej się z Tobą poznać. Spodobałaś mu się, czego nie ukrywał. Z lekką obojętnością, rozmawiałaś z nim, trzymając go, na dystans

--------------------------------------------------------
Musiałam dodać od nowa, bo coś się zepsuło :/