Dziennik wampira
Wszystko jest takie same, choć żyje już ponad 1000 lat. Całe moje egzystowanie sprowadza się do cierpienia i zadawania go. Jestem śmiercią, maszyną do zabijania, diabłem, bezduszną kreaturą, potocznie znaną jako wampir. Choć teraz ludzie o wiele bardziej interesują się moim gatunkiem, co jak dla mnie, jest czystą głupotą, ponieważ kto o zdrowych zmysłach pcha się w paszczę lwa.
Mój stwórca Ashton kazał mi zacząć pisać ten dziennik, gdyż byłem " nie do wytrzymania ". Rzecz jasna kompletnie się z tym nie zgadzam, przecież każdy może doznać kryzysu egzystencjonalnego po 1000 latach zabijania, wbrew pozorom też mam uczucia, które skrzętnie skrywam przed resztą świata, nawet Ashton nie wie wszystkiego i niech tak zostanie.
*****
Hi!
Jest to mój pierwszy ff na wattpadzie, choć pisze już kilka na blogspocie i w zeszycie.
Co do tematyki ff zawsze lubiłam wampiry i 1D więc połączyłam te 2 rzeczy i powstało to :P
Mam nadzieję że się wam spodobał
I przepraszam za wszelkie błędy
PS. Następny rozdział ukaże się w pt lub sb
Do następnego xx

CZYTASZ
Blood//larry
FanfictionHarry: ponad tysiącletni wampir. Louis: zraniony i zagubiony chłopak. Co się stanie gdy ich drogi się splotą?