Rozdział 11

350 30 11
                                    

*Nightmare*

Gdy się obudziłem poczułem dziwny ból głowy.

-Co jest kur- usłyszałem trzask drzwi- Error? To ty?-Nikt mi nie odpowiedział-Error! Dupku! Chodź tu! Nie strasz mnie idioto!- Nadal nie dostawałem odpowiedzi

Zaczynałem się bać o Errora... Nie odpowiadał mi... Nikogo nie było w pokoju ani w moim łóżku... Oprócz mnie samego oczywiście

-Nie zmuszaj mnie abym tam do ciebie poszedł! N-nie strasz mnie!!!!

-Nie bój się braciszku...-Usłyszałem głos- Chcę abyś poszedł do salonu i coś zobaczył..

-O..Okej Dream...? Już się boję...- wstałem i poszedłem do salonu tak jak kazał mi mój brat-Error co ty masz na sobie?!- wrzasnąłem widząc mojego przyjaciela w skąpym fartuszku...

-Nie podoba ci się Nighty?~

Pierwszy raz widziałem go robiącego coś takiego... To nie może być jawa... Wiedziałem już że mój brat coś knuje... Ale co...?
Nie zdążyłem oprzytomnieć a Ruru stał tuż przede mną wpatrując się w moje oczodoły... Coraz bardziej przybliżał swoją twarz do mojej... Reszty możecie się domyślić... Jak w każdym zjebanym śnie... Obudziłem się... A szło tak dobrze... ZARAZ! NIE! O CZYM JA DO CHOLERY MYŚLĘ?!...

-Niech ja cię tylko dorwę Dream!!!- wrzasnąłem

-Nie drzyj mordy...- Powiedział zaspany Error, chyba go obudziłem

-Nie drę mordy Error

-Drzesz jak pojebany... - odwrócił się w moją stronę

-Eh... Dobra i tak nie mam nastroju na to

-A co się stało?

-Sen

-Sen?

-Sen

-Koszmar?

-Sen...- popatrzyłem na sufit- Nawet przyjemny...

-Więc co jest nie tak?

-Trwał za krótko...

*Dream*

+1 dla mnie. Nightmare'owi chyba się spodobał sen, a przynajmniej mam nadzieję. Chcę żeby Ink zapomniał o miłości jego i Errora.... To nie tak że chcę żeby został sam z dziećmi ale... Wiem że jest warty kogoś lepszego... Kogoś takiego jak ja...

*Error*

Cholera... To uczucie... Że... Muszę wrócić do Inka bo inaczej coś złego się stanie... Oczywistym jest że nie chcę tam wracać... Nie po tym wszystkim... Nie teraz... Poza tym... Łóżko NM jest całkiem wygodne... Nie będę się ruszał ani na kroczek z tego łóżka przez wieczność. To mój nowy sposób na życie. Moja nowa miłość-łóżko Nightyego

~[°^°]~
340 słów
Ludziska. Dzięki mojej wspaniałej koleżance weszłam znów na wttp i chyba będę to kontynuować XD ale nie obiecuję bo mamy mega dużo pracy domowej teraz
Jeśli chcielibyście jej podziękować to w komentarzach jest na to miejsce

W objęciach twych macek - Error x Nightmare [Porzucone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz