Rozdział 12

275 23 3
                                    

*Nightmare*

Postanowiłem wstać z łóżka i zejść do kuchni. Chciałem przygotować nam śniadanie bo ten leń przecież nie ruszy swojej kościstej stopy poza łóżko.

Dawno nie jadłem naleśników... Ostatni raz jadłem je... Na przyjęciu z okazji zajścia w ciążę Inka... Dużo rzeczy się od tamtego czasu zmieniło...

Wziąłem składniki, patelnię i zacząłem robić to co miałem w planach. Miałem nadzieję że przyjdzie tu na śniadanie bo nie zamierzałem mu przynosić go do łóżka, nie jestem jego służącym.
Gdy naleśniki były gotowe zawołałem Errora a ten po chwili wyszedł z mojego pokoju wlokąc się do jadalni i przeciągając się we framudze.

- Spałeś jeszcze jak wyszedłem?

- Ta, przysnęło mi się - usiadł przy stole

- ... Masz zamiar wrócić do Inka? - postawiłem talerz z naleśnikami na środku stołu

- Nie wiem... Nie chcę go zostawiać na lodzie z dziećmi ale... Rozumiesz... Nie chcę być w związku z kimś kogo nie kocham...

Rzuciłem tylko krótkie "mhm" po czym nastała niezręczna cisza którą chciałem przełamać lecz z marnym skutkiem. Jadłem powoli naleśniki z nutellą patrząc na jego zmęczoną twarz i zamyślone oczy. Zrobiłbym wszystko by móc to mieć... On nie kocha Inka? Sam to powiedział... Właśnie teraz... Czyli mam szansę... Szansę na posiadanie tego na wyłączność lub na wygłupienie się

- Co się tak gapisz? -z zamyśleń wyrwał mnie Error

- Nie ważne... Zamyśliłem się

- Aha -rzucił szybko wstając od stołu i wkładając talerz do zlewu

Kiedy on skończył? Zjadł chyba 5 naleśników. Ile ja już tak siedzę "męcząc" tego jednego?

Wstałem i odłożyłem resztę naleśników na blat wchodząc na górę.

Muszę się przebrać, od tego zacznijmy.

Wszedłem do pokoju i przebrałem się w koszulkę i bluzę.

Czuję że to będzie spokojny dzień... Spokojny dla mnie... Error musi jeszcze pogadać z Inkiem... Chcę żeby nadal byli przyjaciółmi nawet jeśli jedno z nich nie chce być chłopakiem drugiego... Ale chwila, od kiedy ja jestem taki miły? To wpływ Dreama i jego pozytywnego nastawienia? Nienawidzę Inka, niech zgnije... Od razu lepiej

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech

Tak czy siak zdobędę Errora, zdobywam wszystko co tylko chcę, nie ma mowy że nie uda mi się tego zrobić .... A może...?

~[°^°]~
347 słów
Przepraszam że tak długo nic nie wstawiałam! TnT

W objęciach twych macek - Error x Nightmare [Porzucone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz