Oglądałam krajobraz,który mnie otaczał. Kiedy mój wzrok padł na tajemniczy kamień A w zasadzie głaz
Szybkim krokiem podąrzyłam do owego głazu. Dałabym sobie rękę uciąć, że zasłania wejście do jakiegoś pomieszczenia. Chciałam się dowiedzieć co to za pomieszczeice więc zawołałam rodzeństwo.
-No nie powiem spostrzegawcza jesteś siora- Powiedział Edek na co wszyscy się zaśmialiśmy.
-Dobra otwórzmy to- rozkazała Zuzia.Po odsunięciu głazu ukazała nam się komnata spowiana tajemniczością i mrokiem. Piotrek wziął pierwszy lepszy patyk i odciął fragment swojej koszuli.
-Jak mniemam nikt z was nie ma zapałek prawda?- zapytał
-Zapałek nie... ale to moze być?- zapytał Edek wyciagając ze swojej torby latarke
-Nie no serio?! Nie mogłeś wcześniej powiedzieć?!- Piotrek chciał udawać zdenerwowanego Ale ewidentnie mu nie szło.
-Dobra chodźmy już- poganiała nas ŁusiaWeszliśmy do ciemnego pomieszczeni, zeszliśmy kamiennymi schodami na sam dół A tam ukazały nam się cztery posągi. Cztery potężne posągi. Przedstawiały one czterech władców Narnii. Jak mniemam byli to Pioter, Edek, Zuza i Łusia. Stałam na środku i przeglądałam się zaistniałej sytuacji.
- Ale byłam wysoka! - Zdziwiła sie najmłodsza z nas.
-Byłaś wtedy starsza-odparła jej Zuzia.
Po chwili obie trzymały w rękach, suknie siegające aż do podłorza.
-Prosze Nati będzie ci pasować do koloru oczu- Łucja mówiąc to podała mi zieloną suknie
- Dzięki młoda-odparłam z uśmiechem.**Skip time**
Jesteśmy na plaży, nie do końca wiemy co dalej zrobić. Wiadome jest jedno: Narnia potrzebuje pomocy Władców Z Przedwieków. Tylko dlaczego akurat ja też tu trafiłam?, przecież nie jestem nikim ważnym chociaż może... jednak ten lew... kurde jak mu tam.. A już wiem może jednak Aslan nie przywołał mnie tu bez powodu? ( od autorki: Problemy ma jakby okres miała 😂😅)Tak rozmyślając zobaczyłam łódkę na morzu, a w niej dwójkę żołnierzy i związanego karła.
-Piotrek, Zuza! Patrzcie!- Wrzasnełam pokazując palcem na łódkę.
Gdy tylko rodzeństwo zobaczylo, że chcą zatopić bezbronnego karła, Zuza krzyknęła:
-Puście to!- na co strzeliłam mentalnego facepalma (od autorki: Jakby ktoś nie wiedział jak wygląda facepalm: 🤦🏽♀️ wygląda właśnie tak.)
Gdy jeden z żołnierzy zaczął celować w moją siske wyciągnęłam szybko łuk, który dostałam od Łucji (nawiasem mówiąc to nie mam pojęcia skąd go wytrzasneła) i celnie strzeliłam jednemu w ramie, gdy zaczęłam celować w drugiego, ten stchórzył i skoczył do wody, wcześniej wypuszczająć z rąk karła. Piotrek i Edek szybko pobiegli w stronę morza aby uratować tego człowieka. Edek popłynął po łódź a Piotra po karła.Gdy karzeł był już na lądzie zobaczyłam w jakim był stanie:miał rozcięty policzek, podbite oko, i delikatnie rozciętą wargę. Moje rozmyślania przerwał wkurzony głos karła:
-Puść go?! Topienie mnie szło im dobrze i bez waszej pomocy!
-Zwykle "dziękuję" załatwiłoby sprawę- odpowiedziała zirytowana Zuza.
-A dlaczego chcieli Cię utopić?- zapytała łagodnym głosem Łucja.
- To telmarowie oni tacy już są.-odpowiedział nieco spokojniej.- A tak właściwie wy to kto?- zapytał
-Jestem Król Piotr, Piotr Wielki- Powiedział mój brat wyciągając rękę do karła.
-Przydomek to już mogłeś sobie darować.-mruknełam do niego
- Nie, no bardzo mi miło- sarknął karzeł
- Nie wierzysz nam? Zaraz się przekonasz- Powiedział blondyn wyciągając miecz.
-Gdzieżbym śmiał z Tobą walczyć- zaśmiał się niedoszły topielec.
- Nie ze mną... z nim- Piotrek pokazał głową na EdkaI tak rozpoczął się pojedynek....
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Na początku chciałabym was przeprosić za tak długą nieobecność, Teraz chciałabym aby rozdziały ukazywały się regularnie co niedzielę. Serdecznie chciałabym zachęcić do kliknięcia obserwacji, i zagłosowania ❤😊 z góry dziękuję. Piszcie w komentarzach co chcielibyście jeszcze zobaczyć na moim koncie ❤💗
Dla ciekawskich rozdział liczy sobie 573 słowa 💗
CZYTASZ
Nadzieja Umiera Ostatnia..../Książe Kaspian (Zawieszone)
Fanfiction- Na ile procent ją kochasz- zapytał - Na 99%-odpowiedziałem - A ten 1%? - Nienawidzę jej-powiedziałem smutnym głosem -Dlaczego?- zapytał zdziwiony - Dlatego ze kocha takiego dupka jak ja- powiedziałem i poszedłem przed siebie