⚔Kim on jest?!⚔

1.1K 37 0
                                    

Na wstępie, Nie będę się rozczulac i opisywać z dużą dokładnością tego pojedynku. Mam nadzieję , że mi wybaczcie haha

Pojedynek rozpoczął się, raz wygrywał Edzio A raz karzeł. Szczerze to nie bardzo obchodził mnie ten pojedynek bo wiedziałam że prędzej czy później wygra Edek. Tak też się stało, gdy młodszy z braci Pevensie powalił mieszkańca Narnii na kolana ten dopiero wtedy nam uwierzył.
-To niemożliwe...-powiedział z ogromnym zdziwieniem i niedowierzaniem- To naprawdę jesteście wy.
- Tak to my.-odpowiedziała nico zażenowana Zuzia.
-Wasza Wysokość.. z największym szacunkiem ale kto to jest?- zapytał patrząc na mnie, no tak przecież nikt mnie tu nie zna.
-Jestem Natalia, ich siostra- przedstawiłam się uśmiechając jednocześnie.
- Nie no bez takich...-powidział na co wszyscy spojrzelismy po sobie ze zdziwieniem.- Naprawdę to jesteś Ty?-kontynuował
- No Tak, ja to ja-powiedziałam zmieszana.
-Oj coś mi sie widzi,że nie mnie o tym z toba gadać.-Powiedział kolejne niezrozumiałe dla nas zdanie.
- Taaak.. Ale zmieniając temat.Co tu się stało?-zapytał Piotr
-Jak to co? Telmarowie na nas najechali tuż po tym jak nas zostawiliście.-powiedział karzeł z wyrzutem.
-Naprawdę nie zrobiliśmy tego umyślnie.- tłumaczyła mu Zuza.
-Zaprowadź nas do Narnijczyków.-Nakazał Piotrek wladczym tonem.

☆☆Skip Time☆☆
Wędrujemy już dobre parę godzin. Nie rozumiem. Piotrka nie bylo w Narnii od 1300 lat jeżeli by liczyć czas który płynie właśnie tam, za to Zuchon bo tak przedstawił się karzeł, mieszka tu i zna drogę do tego Kopca Aslana.
-Przecież się nie zgubiłem.-Powiedział do siebie blondyn.
-Siebie nie Ale drogę już tak.-zaznaczył Zuchon.
-Piotrek dlaczego nie możesz słuchać naszego P.K?- zapytała Łusia
-Po pierwsze bo wy kobiety nie macie kompasu w głowie A po drugie, co to P.K?- zapytał Piotr.
-No masz rację mózg zajmuje dużo miejsca- odpowiedziałam śmiejąc się, co udziało się reszcie.
- Co to P.K? To Przewodnik kieszonkowy- wyjaśniła Zuzia.

Jeszcze trochę maszorowaliśmy do póki nie doszliśmy do klifu.
-No tak naukowo nazywa się to erozja wod...-zaczęła Zuza
-Proooooooszę Cię..-przerwałam jej wydłużając literę "o".
-Chcecie sobie popływać?-zapytał Zuchcio.
-Maszerowania już mam dość.-wymamrotała Zuza.
I gdy już mieliśmy schodzić Łucja krzyknęła:
- To Aslan!
Na dźwięk jego imienia każdy obrócił się aby zobaczyć majestycznego lwa jednakże tam to nie było.
- Nie widzicie? No przecież tam je...-i tu Łucja urwała ponieważ gdy znowu obróciła się w kierunku gdzie stał Aslan również go tam nie zastała.
-Łucja tam... nikogo nie ma- powiedziałam po chwili ciszy.
- Ale ja nie zwariowałam! Naprawdę tam był!- zapierała się najmłodsza.
-Wiesz myślę, że już wyrośliśmy z żartów.- Powiedział Piotrek z zamiarem schodzenia z klifu.

♧Skip Time♧ (znowu)
Każdy ma coś do roboty ja i Łucja szukamy drewna na zapalenie ogniska Piotrek i Edek sprawdzają czy to miejsce jest napewno bezpieczne do spania, Zuzia stara się rozpalić ognicho z tego co ma pod ręką A Zuchon... właśnie gdzie on jest?
-Kolacje podano do stołu-gdy usłyszałam jego głos odwróciłam się w jego stronę i zobaczyłam że ciągnie w nasza stronę upolowanego jelenia.
Teraz przynajmniej wiem, że z głodu tu nie umre, przynajmniej teraz. Achh cała ja... Każdy tu myśli jak uratować Narnie i jej mieszkańców A ja co by tu robić aby nie umrzesz z głodu...Nie no brawo Nati. Pogratulować.

Gdy zjedliśmy kolację położyłam się spać ponieważ byłam już baardzo zmęczona, a czekała nas jeszcze długa droga.

◇Pov. Piotrek◇
Obudził mnie szelest i dźwięk złamanych gałęzi. Zobaczyłem że Łucja oddala się od naszego pseudo obozu, chwycilem miecz w razie jakby czychało na nas jakieś niebezpieczeństwo i poszedłem za nią. Gdy dziewczynka miała już się wychylać aby iść dalej zobaczyłem minotaura, zamknąłem usta dziewczyny, na początku wystraszyła się lecz gdy zobaczyła że to ja, uspokoiła się. Poczekałem na odpowiedni moment i wyskoczyłem na stworzenie z mieczem lecz za mną wyskoczył wysoki brunet. Rozpoczął się pojedynek który przerwał dopiero krzyk Natalii:
-Piotrek co ty wyprawiasz?!
- To wy?-zapytał chłopak mierząc wszystkich wzrokiem, jednak niepokojąco długo przyglądał się Natalii
-Władcy z przed wieków? Tak to oni- powiedziała szatynka.- A Ty kim jesteś hm?
-Książe Kaspian.
-Piotrek dlaczego z nim walczyłeś?-zapytała Zuza z odrobiną żalu w głosie.
- To on mnie pierwszy zaatakował!

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
No i mamy kolejną część, niestety była również druga część o wiele lepsza jednak usunęła mi się ponieważ zapomniałam zapisać 😓 A z tego nie jestem dokonca zadowolona Ale cóż mam nadzieję że mi to wybaczycie 😅 jak zawsze zachęcam was do kliknięcia obserwacji i zagłosowania na tą opowieść 💗 dziękuję z góry ❤🤩 A my widzimy się już za tydzień z kolejną częścią.

Nadzieja Umiera Ostatnia..../Książe Kaspian (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz