Czy kiedyś Cię dopadł
Stwór przeogromny,
Czy kiedyś Cię napadł
Smutacz Wieczorny?Gdy masz coś ważnego
Na ramię Ci siada
Udaje miłego
I do ucha wciąż gadaPowtarza, że jesteś głupi
Że mądrością to Ty nie grzeszysz
A najbardziej powielać lubi
To co kompleksem Twoim największymI tak wredne, małe stworzenie
Do płaczu nas doprowadza
I pozbyć chcesz go niezmiernie
A on wciąż gada i gadaWtedy wstań, do lustra spójrz
Popatrz sobie prosto w oczy
Niech też ten Wielki Stwór
Sam na siebie popatrzyI powiedz sobie jakie są zasady
Że to sprawa całkiem normalna
Każdy przecież ma jakieś wady
I ja też nie muszę być idealna
CZYTASZ
Aniołek
PoetryZbiór wierszy (nazywanych przeze mnie zbrodniami lirycznymi) Dziękuję bardzo ukochanemu Aniolkowi, której dedykuję ten zbiór. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś, co trafi do jego serca tak, jak Ona trafiła do mojego. Dzięki niej powstał zbiór...