Idę walczyć z potworami.
Zaraz na pomoc wyruszę,
Tym którzy w walce z wirusami
Oddali nawet własną duszę...Gdy na oddział wchodzę,
Pot moje ciało oblepia...
Śmierć mi staje na drodze
Wlepiając swe potworne ślepia.Mówi: Nie rób dalej kroku!
Lepiej tutaj tak stój!
Bo tuż tuż po zmroku,
Kolejny będzie mój!Skalpel w ręku tańczy.
Spoglądam w bok oczyma...
Śmierć na Niego patrzy,
Już mu rękę trzyma....Lecz ja nie poddaje się,
Choć ślepy jest los...
Jedno motywuje mnie,
By następny był wśród nas!
CZYTASZ
Aniołek
PoetryZbiór wierszy (nazywanych przeze mnie zbrodniami lirycznymi) Dziękuję bardzo ukochanemu Aniolkowi, której dedykuję ten zbiór. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś, co trafi do jego serca tak, jak Ona trafiła do mojego. Dzięki niej powstał zbiór...