Pożar

14 2 0
                                    

Piękne drzewo stało
Pośród Dębów w lesie.
Usłyszeć się dało,
Jak głos jego się niesie.

Stary ojciec jego,
Stał pomiędzy nimi.
Pilnował młodszego,
By nie uszkodził korzeni,
By pił czystą wodę.
Musiał tak pomagać,
W końcu bylo młode.
Sam się nie mógł zmagać
Czy ze zwierzętami,
Czy też z chorobami...

Lecz słonecznego dnia,
Gdy mało było cienia.
Butelka pod drzewem.
Wystarczyła iskra.
Z płomiennym śpiewem
Ogień wkoło błyska.

Nie ma drzewa młodego.
Ogień wnet zagasł sam.
Został popiół z niego
W miejscu w którym stał.

Choć jedno spłonęło,
A reszta dobrze się miewa,
To popiół jego
Obciążył i inne drzewa.

Aniołek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz