Zapach

102 10 7
                                    

Przy mnie nie palił. Wiedział, że to nie najlepszy pomysł. Później nawet mi wyznał, że bał się, iż zacznę brzydzić się jego zapachu. Nigdy by się to nie stało, ponieważ miętowe cieńkie LM-y to nie jego zapach. Oczywiście wchodzą w jego skład i są w jakimś stopniu odpowiedzialne za efekt końcowy, ale to w dalszym stopniu nie to. Kochałem jego zapach. Trochę dorosłości, limonki, miętowa nutka, skóra. Ten zapach był cierpki co wcale nie znaczy, że zły.
...
Zewsząd unosiła się słodka woń, a może i nie słodka. Nie sposób było odróżnić. Ciemno włosy miał zbyt wiele bodźców, by odróżniać realność od rzeczywistości.
Zielone niebo, niebieskie przestworza, czerwona zorza. Wszystko się uśmiechało. Wirowało wokół niego, jednocześnie stojąc zatrzymane w czasie. Głuche dźwięki dobijały się z bliskiej oddali.
Zamknął zapalniczkę. Jak za ruchem magicznej różdżki cały się otrząsnął.
Ocknął.
Przebudził ze snu, by wrócić do koszmaru.
Uśmiechnął się głucho i spojrzał głośno, lekko potrząsając głową i zarzucając włosami, by na choć na ułamek sekundy wyostrzyć zmysły.

Pamiętnik bóluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz