konformistka
Noszę dobry uśmiech do złej gry, szczerząc ząbki w jasnym świetle
Z jednej strony - lśniące perły, spojrzeć bliżej - (dwu)licówki
Ginę w toni ludzkich twarzy, tracę zmysły w samotności
Niezauważona i obiektywna, byleby wyjść z taką twarzą
Bo własna perspektywa daje odrębność tożsamości.
A co ma powiedzieć człowiek o wielu perspektywach?
CZYTASZ
Short poems
Teen Fictiontaking me out of myself (wszystkie publikowane zdjęcia są z prywatnej galerii)