Pokryły się szyby szronem
Świat znów budzi się
Promienie przyćmiły zorzę
A śnieżek w dole iskrzy sięWraz z zimą nadeszły mrozy
Na biało kolorując las
A ja myślę metaforycznie,
By te zmiany atmosferyczne
Przy Tobie zamroziły czasWzdrygnęła mnie myśl o chłodzie
Zniknie on za dnia
Lecz ten w spojrzeniu twym lodzie
Roztopić łatwo się nie daZbyt długo trwa cios po szkodzie
Rzucając na świat szary cień
Słońce przebija jednak chmury
I łata w sercu dziury
Nastaje wreszcie nowy dzień

CZYTASZ
Short poems
Genç Kurgutaking me out of myself (wszystkie publikowane zdjęcia są z prywatnej galerii)