101

3.5K 86 4
                                    


- Baehyun, co to jest? - podstawiłem pod nos przyjaciela telefon, gdzie widniał mój ostatni post.

- Co? - mruknął zdezorientowany.

- Nie udawaj debila! Czemu napisałeś, że jesteś moim chłopakiem? - westchnąłem i spojrzałem na niego wyczekująco.

- Powiedziałeś mi, że gość cię zranił, a teraz nagle go oświeciło, więc napisałem to, że się odczepił - podniósł się z łóżka, przy okazji rozsypując na mój dywan okruszki po chrupkach.

- Rozumiem, że chciałeś dobrze, ale musiałeś tak?

- Musiałem - wytknął mi język, a ja wywróciłem oczami.

- Zachowujesz się jak sześciolatek, a masz dwadzieścia cztery - parskam. Baekhyun był człowiekiem z dość specyficznym charakterem, który albo się kochało albo nienawidziło.

- A czuje się jak szesnastolenia nastolatka - dodał i opuścił salon, a ja chcąc nie chcąc musiałem pójść za nim.

- Jak dalej tak pójdzie to rozniesiesz Namjoonowi chałupę i będzie oddawał kasę - mruknąłem, kiedy zauważyłem, że chłopak wspina się po meblach, żeby sięgnąć dwa kubki z wyższej półki.

- Mam oszczędności, I don't care - zeskoczył z szafki, przy okazji uderzając się w łokieć. Zacząłem śmiać się z jego grymasu, a ten zgromił mnie wzrokiem.

- Ah, Baek, już zapomniałem jak ciężki miałem z tobą żywot - parsknąłem.

Wróciłem do salonu i po uruchomieniu telewizora ułożyłem się na kanapie. Skakałem po kanałach szukając czegoś bardziej interesującego niż denne romanse.

- Uwaga! - uniosłem głowę w stronę głosu, ale nie zdążyłem zrobić więcej, bo po chwili ciało starszego wylądowało na moim. Jego kolano wbiło się w mój brzuch, a palce prawie wsadził mi do oka.

- Nienawidzę cię!

¢¢¢

taki meh, no ale jest

wszystkiego najlepszego kobietki ❤️

aesthetic heart| taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz