Telefon do Hiszpanii...

376 26 33
                                    

< Pov. Filipin >

Po prawie całym dniu oglądaniu horrorów nadeszła pora na zadzwonienie do Hiszpanii...
Ciekawi mnie jak się zmienił i, czy wogóle się zmienił.... Bo jak dalej jest egoistycznym lalusiem to nie mam ochoty nawet z nim gadać...

Popatrzyłam na Polskę, a ona patrzyła na mnie tym jej morderczym wzrokiem, którego ja się boje 0-0.

F. - Co?

P. - Ty już dobrze wiesz co..

F. - O nie...

P. - O tak >:3.

Myślałam, że Pola zapomniała o tym..
No dobra raz kozie śmierć...

F. - Ehhh...No to daj mi ten telefon...

P. - Ok!

Polska dała mi telefon z włączonymi już kontaktami, a ja musiałam tylko znaleźć numer do Hiszpanii i do niego zadzwonić.. Tak  tylko muszę kliknąć guzik z opcją "zadzwoń".

Gdy znalazłam już kontakt Hiszpanii kliknełam, aby zadzwonić. Jeszcze nie odebrał, a ja już chce zakończyć rozmowę. Po czekaniu kilku sekund usłyszałam:

H. - ¡Hola! ( Tłum. Cześć! )

F. - H-hej Hiszpania...

H. - Czekaj.. FILIPINY?!

F. - No ja....

H. - WoW...Niewiedziałem, że kiedykolwiek do mnie zadzwonisz...

F. - Ja też nie, ale postanowiłam zapomnieć o przeszłości i ci przebaczyć...

H. - NAPRAWDĘ?!

F. - Tak..

H. - Dziękuję!! A mam u ciebie jakiekolwiek szanse?

F. - Ej, bo za chwilę , zmienię zdanie..

H. - Dobra nie było tematu, a co ty na to, żebyśmy umówili się na kawę?

Popatrzyłam na Polskę, a ona zaczęła kiwać mi głową na znak, że mam się zgodzić..

F. - Dobra, ale pod warunkiem, że nie jesteś już egoistycznym dzbanem. Ok?

H. - Ok.. To jutro w kawiarni na ul.#####.

F. - Dobra to pa!

H. - Pa!

W tym momencie zakończyłam rozmowę.  Pola na mnie skoczyła przez co ja straciłam równowagę i upadłam na ziemię z hukiem.

Po dosłownie kilku sekundach chłopcy wbiegli do pokoju trzymając...pistolety?

W. / I. - Co tu się stało?! Nic wam nie jest?

P. - Po pierwsze nie, a po drugie skąd wy macie pistolety?

I. - Ja mam pozwolenie..

F. - I ty mi nigdy nie powiedziałeś?!

I. - Eeeeeeee.....nie?

F. - Chodź tu ty dzbanie!

I. - Dobra! Poddaje się tylko nie bij!

F. - >:3.

Przybiłam sobie z Polą piątkę, a potem Polska pocałowała Węgry.

P. - Wiem, że się martiliście, ale nie ma o co. To tylko ja skoczyłam na Filke i upadłyśmy na ziemię ^^'.

W. - Dobrze. Pola my za niedługo idziemy do domu.

P. - NIEEEE! NIE ROZDZIELAJ MNIE Z FILKĄ! ;-;

F. - NIEE POLA! NIE OPUSZCZAJ MNIE!

W. - Ale jeszcze nie teraz...

P. - NO WŁAŚNIE! BO NIGDY!

W. - Ehhhhh...

I.- Spoko. Jak coś to ci pomogę....

W. - Dzięki stary...

Polska była jeszcze u nas chwilkę ( tak naprawdę z 2 godziny XD ), a potem została wyciągnięta z mojego hotelu przez Węgra. Węgry po prostu wziął Pole na tzw. " pannę młodą ". Jutro idę na spotkanie z Hiszpanią....Już się boje.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sory, że tak późno wstawiam ten rozdział i, że jest krótki i okropny.

Bay~

Nieugięta || countryhumans || Hunpol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz