* * *

25 3 0
                                    

Zatracam się w zieleni Twoich oczu.
Nie czuję się, jakbym stał na uboczu.
Twe miękkie usta mkną po mojej szyi.
Czas nareszcie w obliczeniach się pomyli.
Jestem tutaj, muszę to rzec.
Ten Starzec zaczął już szybciej biec.
Nie zasługuję na szczęście, teraz to wiem.
Me ciało leży przygniecione przez pięć drewnianych bel.

Za ścianami mgiełOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz