Nie znasz bólu, który ja odczuwam,
Woń strachu przyszłości wciąż wyczuwam.
Zapach dojrzałej gruszki czuję,
On wokół mnie mur wysoki buduje.
Zamykam się w sobie i teatru maskę zakładam,
Potem z udawaną energią z pokoju wypadam.Od wieków sztuka aktorska była dla mnie cudem,
Teraz się stała codzienności butem.
Jutrzenka, Południk i Zmierzchnik nic nie poradzą,
Prędzej kielich wina sobie podadzą.
Boję się jutra, wierz mi...