Po chwili zacząłem uczyć jak to ja jestem zajebisty gdy po chwili odezwał się...
Odezwał się Mineta który powiedział:
- ej ale przepraszam bardzo ale każdy wie, że to ja jestem najbardziej zajebisty z tej klasy i każda kobieta na mnie leci.- Coś ty kurczaczki powiedział!?! Że ty jesteś zajebisty? Hahahaha to do piero hahaha początek dnia i już takie rzeczy się dzieją haha dobra weź już nie rób jaj.
- ... ale... dobra już nic... - powiedział Mineta z obrażoną twarzą bobasa.
- No już nie obrażaj się na dzidzia - odpowiedział All Might z nadal rozbawioną miną.
No więc dalej zacząłem im opowiadać moją historie życia jak kiedyś Aizawa zgubił kota a ja jako najlepszy bohater go znalazłem. Co prawda kot znajdował się po prostu zamknięty w sypialni no ale to zawsze jakiś czyn prawda? O i jeszcze opowiadałem jak kobieta męczyła się z przewinięciem dziecka w pieluchę bo mówiła, że to bąba dymna ale dla mnie wszystko jest możliwe do wykonania. Więc jako niańka przewinąłołem dziecko oczywiście marnując przy tym z 10 dezodorantów ale wydaje mi się, że poszło całkiem nieźle gdyby nie fakt że dziecko się prawie udusiło.
Miałem im jeszcze sporo do opowiadania gdy nagle zadzwonił dzwonek zrobiło mi się trochę smutno ale gdy spojrzałem na zadowoloną klasę to jednak byłem szczęśliwy, że już koniec zajęć.
Chciałem opuścić klasę oczywiście zabierając moją walizkę chmburgerów gdy nagle cała klasa odezwała się chórem.
- ej All Might dawaj żarcie!!!
O kur... kąpletnie zapomniałem co powiedziałem na początku lekcji. Jaki ja jestem głupi jak mogłem im powiedzieć, że oddam im tak cenną rzecz.
Spojrzałem się na nich z przerażeniem tak, że moje źrenice były tak małe, że ledwo się dało je zauważyć.
Krzyknąłem
- NIE NIGDY WAM NIE ODDAM MOJEJ RODZINY KTÓRĄ ZJEM!!!
I jak najszybciej umiałem uciekłem z klasy biegnąc szybciej od Iidy. Rozwalając przy tym śmietnik który blokował mi przejście.
Cała klasa 1A patrzyła na to wszystko i nie wiedziała czy ma się śmiać czy płakać ale wiedzieli jedno All Might nie jest normalny...*****************
Po lekcjach:Aizawa pov:
W końcu ten durny dzień się skończył... jestem tak zmęczony pomijając fakt, że i tak przespałem większość zajęć. Ale czego nie robi się dla odpoczynku a w szczególności w pracy za którą ci płacą. Hehe ja śpię a pieniążki w tym czasie idą na kąto jak to dobrze być nauczycielem... no dobra odwołuje to czasami mam dość bycia nauczycielem np. Gdy zobaczysz takiegi Kirishimę na przerwie obiadowej który poraz setny dusi się jedzeniem a ja poraz setny musze mu tłumaczyć, żeby nie robił żadnych wyścigów z Kaminarim kto szybciej zje swój posiłek... i jak tu czasami pracować gdy widzisz takich uczniów. A w szczególności All Mighta który od jakiegoś czasu jest naprawdę dziwny.
O o wilku mowa. Właśnie wszedłem spokojnym krokiem do sklepu by kupić karmę dla kota gdy tu nagle w zoologicznym All Might kupuje sobie psie żarcie. Patrzyłem się na tą scenkę jeszcze przez jakiś czas dopóki nie wziął swojego towaru (XD) i mnie nie zobaczył.
- o Aizawa co ty tutaj robisz?
- No po karmę dla kota przyszedłem. Ale prędzej to ja powinienem zadać to pytanie bo po co ci psia karma skoro ty nawet nie masz psa?
- ymm... no wiesz do schroniska zanieść. Powiedział nie pewnie All Might.
- ymm ok?. - patrzyłem się na jego twarz na której malowało się czyste kłamstwo. Ale nie zwróciłem na to szczególnej uwagi bo i tak mam jeszcze zaległe sprawdziany do sprawdzenia dla tego kupiłem co miałem i miałem zamiar udać się od razu do domu ale jeszcze ostatni raz gdy wychodziłem ze sklepu spoglądnołem na All Mighta który szedł na czworaka?
Wtf? Co tu się odpierdala?
Dobra tego było już za wiele zaniepokoiłem się jego zachowaniem czyli tak jak na codzień no ale czasami trzeba sprawdzić co ten debil tym razem wymyślił.
Szybkim i zwinnym niezauważalnym ruchem podąrzyłem za tym psem.
I to było naprawdę nie normalne bo on serio naśladował psa nawet obwąchał słup i udawał, że go obsikuje i też jak szli inni ludzie z psami na smyczy (szkoda że All Might nie miał smyczy xD) to obwąchiwał im tyłki a wszyscy cywile reagowali tak samo czyli szybko go omijali i uciekali. Tak chyba każdy by postąpił.Time skip
Gdy dotarłem w końcu do domu All Mighta oczywiście ja nie wszedłem do środka bo to było by zbyt Nie rozsądne bo od razu by mnie zauważył dla tego postanowiłem wszystko obserwować z okna.
Gdy all Might wszedł do kuchni otworzył psią karmę co mnie zdziwiło bo miał niby zanieść ją do schroniska no ale to jego sprawa.
Gdy All Might już otworzył puszkę to nagle stało się coś czego bym się nigdy po nim nie spodziewał a mianowicie zaczął to jeść! Fuuuu ochyda!!! Jak tak można jak można żreć zwierzęce jedzenie.
Naprawdę w tamtym momencie zebrało mi się na wymioty ale jakoś się powstrzymałem i się zastanawiałem czy on od tej psiej karmy był taki upośledzony czy mu to smakowało. Albo wyjaśnienie jest proste jest kąpletnym debilem.
Nie no w tym momencie naprawdę zabrakło mi słów nie wiedziałem co mam zrobić ale najrozsądniej chyba po prostu z tąd sobie pójść i udawać, że nic się nie stało... gdyby nie fakt, że nagle otworzył walizkę pełną chmburgerów!?!co czy ja coś przegapiłem ale mniejsza. Wziął jedną z kanapek i do środka zaczął dawać psią karmę. Bleee biedne chmburgery jak można się tak nad nimi znęcać. Ale najgorsze z tego wszystkiego wyło to, że zaczął to jeść jak by nie jadł od 3 tygodni naprawdę.
Chciałem już iść gdy nagle o kurwa!?! Zauważył mnie!! All Might mnie zauważył jak go stalkuje oczywiście stalkuje tylko na chwilę no ale w końcu na niego patrze jak je psią karmę nie ważne jak to głupio brzmi ale co jeśli mnie zabije!! Ratunku niech ten dzień się skończy.
All Might pov:
Grzecznie sobie jadłem moją najpiękniejszą i najpyszniejszą kanapeczkę gdy nagle zówarzyłen Aizawę. Śledził mnie? Ale czemu? Może też chciał mojej kanapki? Dobra dam mu jedną.
Patrzyłem się na niego jeszcze przez jakiś czas i zastanawiałem się czemu to robi gdy nagle nie pewnie do mnie pomachał z nie pewnym uśmiechem na twarzy ale gdy ja chciałem mu odmachać to on nagle zerwał się na równe nogi i niczym sonic uciekł w swoim kierunku.
No cóż jego strata więcej jedzenia dla mnie
_ _
\___(•~•)___/♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Jeeeej 2 rozdział gotowy ^^
Mam nadzieję, że wam się podoba sorry, że nie jest tak śmieszny no ale jest już 23.24 więc nie mam pomysłów.
3 rozdział spróbuję napisać śmieszniejszy ale mam pytanko:
Co wy na to by All Might się w kimś zakochał?♡
I wtedy by na swoje chore sposoby próbował poderwać tą osobę? Jak tak to napiszcie w kim by było zabawnie a ja stworze z tego dzieło sztuki.Dobranoc/miłego dnia
💗💗💗
CZYTASZ
All Might jednak nie jest normalny...
HumorCzytasz na własne ryzyko ta opowieść jest dla ludzi z debilizmem tak jak ja xD w tej książce (o ile to można nazwać książką) All Might nie jest sobą ale zupełnie kimś innym... czyli debilem.