Przeprowadzka

5.5K 96 24
                                    


Moja mama miała wypadek
samochodowy dwa miesiące temu.
Jechala do pracy i pijany kierowca jechał bardzo szybko, zderzyli się czołowo mama zginęła na miejscu lecz temu facetowi udało się przeżyć.
Jej pogrzeb odbył się kilka dni po zadarzeniu.
Bardzo przeżyłam tą całą sytuację. Tata zdecydował, że wyjedziemy i zaczniemy wszystko od nowa.
Jesteśmy bardzo bogatą rodziną więc nie mieliśmy z tym problemu.
Mam nadzieję, że choć bardzo tęsknię za mamą damy sobie radę i wszystko z nowu będzie jak należy.

*następny dzień

Pakuje swoje duże walizki.
Jest ich ze cztery no nie dziwne trochę nazbierałam ciuchów przez te 16 lat życia.
Spakowałam też różne inne rzeczy tak jak na przykład kosmetyki czy też zdjęcia i inne drobiazgi.
Gdy skończyłam się pakować, drzwi do mojego pokoju się uchyliły a w drzwiach stanął Chris(mój tata).

-Mogę wejść?- zapytał a ja bez wachania odpowiedziałam.

-No jasne a co cię tu sprowadza?-
spytałam i cicho się zaśmiałam

-Chciałem tylko sprawdzić jak ci idzie, bo sam się pakuję i przyszedłem spytać czy może byś mi pomogła ze spakowaniem pamiątek i... -tutaj na chwilę zrobił pauzę.-rzeczami mamy.

-No jasne tylko co stanie się z tymi rzeczami?- zapytałam, a on podrapał się po karku i na mnie spojrzał.

-Myślałem, żeby zabrać je do Los Angeles i przenieść je na przykład na strych w naszym nowym domu.-

Uff w duchu mi ulżyło.-Już myślałam, że chcesz je wyrzucić, ale gdy to powiedziałeś ulżyło mi. -on z troską na mnie popatrzył i powiedział.

-Ja nigdy nie wyrzucę rzeczy Mamy choć nie ma jej już z nami nigdy o niej nie zapomnę.-gdy skończył wstałam i mocno go przytuliłam.

-Ja też nigdy o niej nie zapomnę.-
powiedziałam i zapytałam po chwili odrywając się od taty.-Czy ty też za nią tak bardzo tęsknisz?-

-Oczywiście przecież była moją żoną kocham ją...-tu się zawiesił- A raczej kochałem i nic tego nie zmieni-
rzekł ze smutkiem w oczach i tym razem to on mnie przytulił.

-Dobra, koniec tych smutków choć mi pomóc.-

-Dobrze zaraz do ciebie dołączę tylko zapnę walizki.-

-Okej to ja będę w sypialni jak skończysz to przyjć.-nawet nie zdążyłam nic powiedzieć a jego już nie było.

Zamknęłam wszystkie walizki i powędrowałam do sypialni Chrisa.
Oczywiscie, żeby nie było ciuchy na jutro mam przygotowane a to co mam na sobie jutro dopakuję.

*poranek

Mam jakiś dziwny sen, uciekam przed lwem a on mnie dogania
Nagle się budzę i słyszę dziwny dźwięk.
Wstaje do pozycji siedzącej i mówię sama do siebie -A no tak to tylko budzik-wyłączam zegar i idę do łazienki załatwić swoje sprawy i się ogarnąć.
Po drodze zabieram jeszcze moje ciuchy leżące już na pustym biórku.

Oto mój Outfit:

Taki trochę luźny żeby było mi wygodnie w podróży

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taki trochę luźny żeby było mi wygodnie w podróży.
Po ogarnięciu się schodzę na dół i widzę jak mój tata sprawdza coś w telefonie i je kanapki.

-Hej-mówię i otwieram lodówkę.

-Cześć-mówi zamyślony

-Hej, wszystko w porządku?-pytam jedząc płatki.

-tak, sprawdzałem tylko czy samochód który ma zabrać nasze rzeczy już wyjechał.-odpowiedzial i lekko się uśmiechnął.

-Aha to spoko.A tak wogóle to o której wyjeżdżamy? -

-o 8... - powiedział i spojrzał na zegarek poczym dodał.-czyli za jakieś 15 minut.-

-Okej to ja zniosę moje walizki na dół i zaraz wracam.-powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.

-To dobrze bo samochód powinien zaraz być.-odpowiedział i napił się łyka kawy.

*30 minut później

Jesteśmy w drodze do LA do naszego nowego domu.
Skoro się nudzę to opowiem wam co zakończyło się przed wyjazdem.
Chodzi o moją przyjaciółkę Klarę.
Znałam ją bardzo długo przyjaźniłyśmy się od przedszkola aż do końca 9th grade. Pewnego dnia kiedy szłam korytarzem usłyszałam jak Klara rozmawiała o mnie jaka jestem żałosna i, że dobrze, że moja mama zmarła i wcale mi nie współczuję i przyjaźni się że mną tylko dla tego, że mam kasę.
Wtedy wybuchnęłam zaczęłam się z nią szarpać a ona powiedziała, że tak naprawdę nigdy nie byłyśmy przyjaciółkami i dawno chciała ze mną zerwać kontakt.
W dodatku potem okazało się, że przyjaźniłam się tylko z nią ponieważ kłamała na mój temat i odciągała wszystkich o de mnie.
Jedyny plus z tej sytułacji jest taki, że za nikim nie będę tęsknić.
Więc naprawdę zaczynam wszystko od nowa.
Obawiam się jedynie jak ludzie w szkole będą mnie postrzegać.
Mam na razie plan aby nikomu nie zdradzać, że jestem bogata w ten sposób zdobęde tylko prawdziwych przyjaciół a nie tych lecących na kasę.
Zastanawia mnie też czy nauczyciele mnie polubią w starej szkole nie uczyłam się jakoś rewelacyjnie, ale każdy nauczyciel mnie lubił.
Jestem ciekawa czy może w końcu poznam jakiegoś przystojniaka bo jak na razie jeszcze się nikt taki nie zjawił.

*trochę później

Jedziemy już bardzo długo na początku oglądałam Netflixa, potem rozmawiałam z tatą na różne tematy, nawet przez kilka godzin się przespałam.
Sprawdzalam również instagrama, na tik toku też spędziłam trochę czasu.
Strasznie mi się nudzi.
Długo rozmyślam nad naszą nową posiadłością ponieważ nowa ma.
być większa niż poprzednią, aby lepiej się nam żyło.
W starym domu nawet basenu nie było, ale na szczęście tata mnie uprzedził, że w tym domu basen się znajduje.

-tato? - zaczęłam chcąc przerwać tą nudną ciszę między nami.

-tak?

-daleko jeszcze?

-spokojnie, zostało jeszcze pół godziny drogi.

-nie mogę się doczekać aby zobaczyć nasz nowy dom, mój pokój - prawie pisnęłam z podekscytowania

-łał, jakaś ty podekscytowana - zaśmiał się tata.

-no tak. Zaczynamy wszystko od nowa. Uśmiechnęłam się w stronę taty

-Zaczynamy wszystko od nowa.-powtórzył i także się uśmiechnął

Jesteśmy na miejscu.

Jak wam się podoba?

Rozdzał ma 934 słów więc jak na pierwszy rozdział chyba nie jest tak źle.

Buziaczki.

Starszy Brat Mojej PrzyjaciółkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz