Nowi Sąsiedzi

4K 105 18
                                    

Z góry przepraszam, że rozdział nie pojawił się w terminie i trochę o późnej godzinie, ale jest dzisiaj i mam nadzieję, że wam się spodoba życzę miłego czytania. 🙃
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

*poranek

Obudziłam się rano spojrzałam na telefon i trochę się przestraszyłam,
-O nie już dziewiąta, a no przecież są wakacje.-powiedzialam do siebie.
Wstałam założyłam szlafrok i klapki z futerkiem, poszłam do łazienki wysikać się, wciąć prysznic.
Po kąpieli ubrałam długą bluzkę z krótkim rękawem którą pożyczyłam kiedyś od taty bieliznę i z powrotem szlafrok włosy miałam rozpuszczone żeby same wyschły.
Tak ubrana zeszłam na dół gdyż nie miałam w planach nigdzie wychodzić i nie chciało mi się stroić tylko po to żeby zjeść śniadanie i ogl tv w salonie.
Tata jak zwykle był już od dawna na nogach i jak miał w zwyczaju pił kawę i czytał coś w telefonie.

-Część tato. - powiedziałam wchodząc do kuchni

-Ooo cześć córeczko, i jak się dzisiaj spało w nowym pokoju? - odpowiedział i wziął łyka kawy.

-a dobrze dobrze łóżko jest strasznie duże i wygodne- powiedziałam przeciągając się.

-ciesze się, że Ci się podoba. - powiedział i spojrzał na zegarek. - Wiesz ja musze się zbierać już do firmy obowiązki i pracownicy wzywają w domu będę o 20 do zobaczenia.
- wstał pocałował mnie w czoło i wyszedł.
Ja w tym czasie powędrowałam do lodówki po mleko, aby zrobić sobie z płatkami.
Na nic innego narazie nie miałam ochoty.
Wyciągam miskę z szafki, nalewam mleko i wkładam do mikrofalówki ustawiam dwie minuty i czekam aż się zagrzeje.
Podczas tego jakże ciekawego czekania na moje śniadanie.
Nagle słyszę dzwonek od drzwi frontowych porzucam moje jakże ciekawe zajęcie i idę zobaczyć kto przyszedł.
Otwieram drzwi a tam stoi bardzo ładna dziewczyna, widać, że w moim wieku trzymająca w ręku ciasto czekoladowe którą swoją drogą uwielbiam.
Za jej nogą dostrzegłam małą dziewczynkę trzymającej się spódnicy jak widać chyba swojej siostry.
Na ich widok lekko się do nich uśmiechnęłam i powiedziałam.

-Cześć, jestem Victoria, co was tu sprowadza?-
Dziewczyna szeroko się uśmiechnęła i powiedziała. - hej jestem Emma a to moja młodsza siostra Katie. - popatrzyła się na małą i kontynuowała. - mieszkamy na tym samym osiedlu i mama zaproponowala abyśmy odwiedziły nowych sąsiadów.-gdy skończyła swoją wypowiedź ja powiedziałam.
-skoro tak to miło mi was poznać noi zapraszam do środka to trochę się poznamy.-powiedziałam i gestem ręki zachęciłam ich do wejścia.
-wsumie to nie mamy nic innego do roboty więc chętnie wejdziemy na chwileczkę.-
Wpuścilam je do domu i usiadłam na jednej kanapie a one na przeciwko mnie i przerwałam tą odrobinkę krępującą ciszę.-ja pójdę do kuchni zanieść tort do lodówki przy okazji wezmę swoje śniadanie i jak przyjdę to ty opowiesz coś o was a ja osobie, dobrze? - jasne.-odpowiedzia i lekko się uśmiechnęła.
Po przyjściu z kuchni usiadłam z powrotem na swoje miejsce a ona zaczęła mówić.- A więc tak pierwsze co muszę powiedzieć to to, że mamy jeszcze starszego brata ma 18lat , ale niestety niezdołamłam go zachęcić, aby przyszedł twierdził, że zamieszka tu jakieś stare bogate małżeństwo, ale jak widać bardzo się mylił-cicho się zaśmiała na co  ja prychnęłam a potem dalej kontynuowała, jesteśmy dość bogaci, ale jakoś bardzo tego nie widać nasi rodzice pracują jako prawnicy i często późno wracają do domu.
A tak poza tym to mam szesnaście lat i chodzę do bardzo fajnego liceum niedaleko stąd tak jak Parker czyli mój brat za to Katie ma 6 lat i chodzi dopiero do przedszkola.
-no nie powiem sporo się o was dowiedziałam, ale teraz moja kolej. Więc tak przyjechałam tutaj z Nowego Yorku ponieważ 3 miesiące temu w wypadku samochodowym zginęła moja mama, przepraszam chyba nie powinnam tego mówić przy Katie-trochę się speszyłam na co Emma odpowiedziała. - spokojnie nic nie szkodzi mów dalej. - przyjechałam tutaj z tatą ponieważ nie mogliśmy wytrzymać w starym domu i chcieliśmy zacząć wszystko od nowa,jestem jedynaczką, też jak ty mam szesnaście lat i będę chodziła z tobą i z twoim bratem do tej samej szkoły. Tata ma tutaj swoją własną firmę. A jeśli chodzi o starych znajomych to miałam tylko jedną przyjaciółkę, z nią na szczęście zerwałam kontakt, ale to już historia na inny dzień.
No więc tak to moja historia.-obie siedziały we mnie w patrzone a Emma powiedziała-Woow niezła historia, współczóję z powodu mamy.
-dzieki.-
-Ale też cieszę się, że będziemy chodzić do tej samej szkoły.-ona się zaśmiała a ja do niej dołączyłam.

*mam przeczucie, że z tą dziewczyną się dogadam.

-No więc tak.-przerwała nasz śmiech.
-My musimy już lecieć, ale tu masz mój numer. - podała mi karteczke oraz kontynuowała.-zadzwonie do ciebie i wtedy ty wpadniesz do nas, okej?-z miłą chęcią szybko odpowiedziałam-to do zobaczenia powiedziałam gdy wychodziły.
Emma odwzajemniła mi to uśmiechem a Katie pósciła spódnice i podbiegła do mnie i powiedziała. - Jesteś bardzo fajna jak przyjdziesz do nas musisz się ze mną pobawić- powiedziała.
-no pewnie z wielką chęcią. - odpowiedziałam a Katie wróciła do Emmy i tylko obserwowałam przez drzwi jak opuszczają naszą posesję.
Gdy już poszły usiadłam z powrotem na kanapie włączyłam Netflixa i zaczęłam nadrabiać filmy marvela.
Może nie wyglądam jak typowa fanka marvela i mało osób o tym wiedziało.
Ogl chyba ze 3 filmy dalej leżę na kanapie gdy przez drzwi wejściowe wchodzi tata z kartonem pizzy w rękach.
- kolacja przyjechała noi ja-zaśmiał się wchodząc do domu.
-ooo cześć tato fajnie, że kupiłeś pizze, bo ja tu umieram z głodu. -
-cieszę się, że Ty się cieszysz, ale działo się może coś ciekawego gdy mnie nie było?-
zapytał i usiadł koło mnie dołączając do oglądania.
-poza tym, że prawie cały dzień tu przesiedziałam to.. - opowiedziałam o czym mówiłyśmy a on na to. - no to widzę, że szybko kogoś poznałas bardzo się cieszę.-
Ja też bardzo szybko polubiłam Emmę, mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.
-no dobrze to ty tutaj sobie jeśli chcesz coś włącz bo ja jestem strasznie śpiąca, to do jutra.-
-do jutra miłych snów-. powiedział a ja wstałam poszłam na górę do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku oczywiście przed tym ściągnęłam swój szlafrok.
Bardzo szybko zasnęłam.

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. Im wiecej gwiazdek tym szybciej rozdział wctawię.

1021 słów.

Starszy Brat Mojej PrzyjaciółkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz