❤️😏Coś dla YAOSTEK/YAOISTUW nwm jakiej płci jesteście😏❤️

1K 33 16
                                    

Na początku chciałam przeprosić za muj brak aktywności ale weny mi brakło i deprechy przybyło więc nie miałam zbytnio pomysłu co pisać i mam nadzieję że wam się spodoba. Nie przeszkadzam już miłego czytanka życzę i pozdrawiam. ❤️❤️❤️(⌒ω⌒)
_____________________________________

Po wynajęciu mieszkania musieliśmy się rozejś do domuw by się spakować. Mama Izuku powiedziała że będzie nam dawała pieniądze a gdy Izuku starał się ją przekonać że damy sobie radę bez jej pomocy to pierwszy raz zaczęła na niego krzyczeć że ma z nią nie dyskutować i wziąść grzecznie pieniądze bo już nie będzie miał po co wracać.

*Midoria*

Po ala kłutni z mamą przyjołem pieniądze i wruciłem do mieszkania. Gdy wruciłem Shoto już na mnie czekał.

- Hej kotku!

- Hej kruliczku, jak tam po kłutni z mamą.

- Bardzo zabawne - udeżyłem go poduszką leżącą na kanapie.

- Eeeej a to za co!

- Z to że mnie zdenerwowałeś paszczurku - pocałowałem go w nos.

Rozpakowałem swoje ubrania i wruciłem do chłopaka ktury coś gotował.

- Co gotujesz?

- Zobaczysz - w tym momęcie rozległ się dzwonek do drzwi a ja pobiegłem je otworzyć.

*Yuki*

Zostałam zmuszona wraz z Katsukim przez Ochaco, Tsu, Denkiego, Kirishima, Sero i Mine żeby przyjść do Izuku i Shoto, w sumie mi tam pasiło gorzej z Katsukim bo od ostatniego czasu dziwnie się zachowuje. Drzwi otworzył nam zdumiony Midoria bo tak jagby nikt im nie powiedział że przyjdziemy.

- Hej Deku! - wykrzyczała Uraraka wieszając się na nim.

- H-hej nie spodziewałem się was.

- Nie tylko ty - wymamrotałam pod nosem ale on chyba to usłyszał bo się zaśmiał.

- Izuku, kto przyszedł!

- Uraraka, Sero, Yuki, Kirishima, Mina, Kacchan, Tsu i Denki!

- No to wpuść ich, co na korytażu będom stać.

Chłopak przepuścił nas w drzwiach i zaprosił do salonu. Rozglądałam się po pomieszczeniu, było bardzo nowocześnie urządzone. Miało białe ściany i czarne neble, salon był połączony z kuchnią. Na ścianie w kturą się wpatrywałam znajdowało się wyjście na balkon zdobiony kwiatami. Spytałam Todorokiego czy mogę na niego wejść a on bez problemu się zgodził, balkon był pełen rużnego rodzaju kwiatuw a na podłodzę znajdował się puchaty duwan(jakieś guwno od autorki ( ˙꒳​˙ ) : takie mam dziwne wyobrażenia balkonu XD) przy ścianie znajdowała się niewielka ławka pomalowana na piało. Wyszłam z balkonu i poszłam sprawdzić resztę pokoi, w wystroju były takie same czyli nic co przykuło by moją uwagę.

- Yuki.

- He?

- Bo jeszcze nigdy nie miałem okazji zapytać - zaczoł Denki.

- Ale o co?

- Czy ty miałaś kiedyś chłopaka?

Mój kochany /tododeku/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz