Shot nie był zamówiony ale postanowiłam napisać bo strasznie mi się nudzi
Mam nadzieję że nie dostaniecie raka oczu.
Przypis:
[T.I]-twoje imię
[Z.T.I]-zdrobnienie twojego imienia
[D.W]-długość włosów
[K.W]- kolor włosów
[T.K]- tytuł książki
[K.S] - kolor skóry
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡[T.I] P.O.V
Uśmiechnięta [D.W]- [K.W] włosa siedziała na miękkim fotelu w bibliotece w pewnej bardzo dziwnej rezydencji. Dlaczego dziwnej ? A no wyobraźcie sobie jedną bezbronną dziewczynę i 6 chłopaków którzy okazali się być wampirami!
No dobrze ale przechodząc do sedna...
Gdy tak sobie siedziała do biblioteki wparowała jedna z tych pijawek.-[T.I] zrobisz Ore-samie takoyaki.- spytał a bardziej stwierdził i podszedł do fotelu w którym siedziała dziewczyna.
-A Bozia Ore-samie dała rączki? - spytała nawet nie odrywając wzroku od książki pod tytułem [T.K] - Dała to sam możesz sobie zrobić - [T.I] dobrze wiedziała żeby lepiej nie rozmawiać w taki sposób z Ayato ale raz kozie śmierć.
-Nie zrobię bo nie jestem babą i nie umiem gotować - odpowiedział i przybliżył się do dziewczyny tak że czuła jego ciepły oddech na swoim karku - No chyba że pozwolisz mi się napić - powiedział i polizał lekko [K.S] skórę a ta poczuła przyjemny dreszcz na kręgosłupie *Boże [T.I] co ty odwalasz?! A jeśli to zauwarzył? To nie da mi spokoju! Cholera jasna!* Dlaczego nasza mała [T.I] tak się zachowuje? A no dlatego bo od pewnego czasu czuje coś więcej do tej rudej pijawki niż tylko ,,przyjaźń" jeśli to wogóle można nazwać przyjaźnią.
-N-Nie, nie dam się ugryźć! Jeszcze wypijesz mi całą krew komarze - odpowiedziała i wstała z fotela by odnieść książkę na miejsce. Lecz nie dane było jej to zrobić ponieważ duża dłoń Ayato złapała ją za ramiona i posadziła z powrotem na fotel.
-Jak mnie nazwałaś ? -spytał z lekkim uśmiechem godnym jakiegoś psychola.
-Umm..ym... K-Kom-marem?- spytała i uśmiechnęła się głupio.
-Nie grzeczna [T.I]. Należy się kara za obrażanie innych chociaż nic ci nie zrobili...jeszcze - odpowiedział i stanął przed tobą by potem (zrobić /tp.Ore-sama to Room( gdy Minecraft wejdzie za mocno)wgl dobrze to napisałam?) przeteleportować się do pokoju Ayato.
-A-Ayato co r-robisz ? - spytała lekko przerażona dziewczyna gdy chłopak ją postawił a ta się odsunęła on niego. Nie, nie było w nim bałaganu. Dziewczyna wystraszyła się ponieważ nie wiedziała że chłopak ma w pokoju ,,Żelazną dziewicę/damę"(to wcale nie jest tak że musiałam sprawdzić jak wygląda pokój Ayato....wcale : ) bo wcale nie zapomniałam).
-A-Ayato co TO robi w twoim pokoju? - spytałam z przerażeniem w głosie.
-To? - spytał i wskazał na narzędzie tortur - A leży sobie- odpowiedział i uśmiechnął się głupio.
-Ch-chyba nie masz zamiaru mnie tam włożyć? - spytałam
-Miałem kompletnie inne zamiary ale twój pomysł jest całkiem niezły- powiedział i uśmiechnął się w moją stronę jak psychopata.
-C-co?! N-nie pr-proszę- powiedziałam a moje oczy lekko się zaszkliły.
-A wiesz dlaczego czekają cię tortury?- spytał się kompletnie nie przejęty moim błaganiem.
-.....-nie odpowiedziałam.
-ZA TO ŻE NAZWAŁAŚ MNIE KOMAREM CZEKAJĄ CIĘ TORTURY!- krzyknął i zaczął do mnie podchodzić.
-A-Ayato błagam nie-powiedziałam i zaczełam się odsuwać czując jak łzy opuszczają moje oczy- Z-Zrobię co tylko będziesz chciał tylko p-proszę nie rób mi tego, błagam- gdy powiedziałam ostatnie słowo poczułam za sobą ścianę. *No to jestem w dupie* pomyślałam.
-Doprawdy?- spytał i oparł (jego) lewą rękę po mojej prawej stronie głowy a jego prawa ręką zaczęła bawić się moimi włosami czasami je lekko ciągnąć.
-T-Tak- odpowiedziałam. Po chwili Ayato podniósł mój podbródek bym spojrzała w jego oczy.
-Pocałuj mnie- odpowiedział i lekko się uśmiechnął. Nie był to ten uśmiech psychopaty tylko taki miły pełen miłości?- O tutaj- pokazał na usta- A może ci daruje.
*Kur#a czemu ja powiedziałam że zrobię wszystko?! Dobra nie będę narzekać przynajmniej nie chce żebym się z min pieprzyła* .
-D-Dobra-odpowiedziałam i chciałam dać mu tego buziaka ale on ujął moją twarz i sam przycisnął ją do swojej. Może i Ayato nie wygląda na takiego ale świetnie całuje.
Gdy skończyliśmy się całować pomiędzy nami pojawiła się stróżka śliny która po chwili zniknęła. Zaczęłam szybciej oddychać by unormować oddech (bo nie oddychała).*Chyba ten pocałunek uświadomił mi co do tego komara czuje. CHOLERA! Chyba mu powiem..
-A-Ayato muszę ci coś powiedzieć.
-Ja też muszę ci coś powiedzieć [Z.T.I]- powiedział i..i pocałował mnie znowu.
Nie żeby mi to jakkolwiek przeszkadzało, wręcz przeciwnie bardzo mi się podobało i to cholernie. Oddałam pieszczotę od razu. Gdy skończyliśmy się całować to Ayato odsunął się odemnie trochę i spojrzał mi w oczy z lekkim rumieńcem ja nie byłam lepsza czułam jak policzki mnie pieką w cholerę.
-Kocham Cię [T.I] - powiedział i uśmiechnął się - chciałem ci powiedzieć to dzisiaj ale nie mogłem znaleźć pretekstu by ci powiedzieć.
-Ale w końcu go znalazłeś - uśmiechnęłam się a kilka łez wypłynęło mi z oczu.
-Czemu płaczesz? - spytał przejęty i chciał mi wytrzeć łzy ale ja wpiłam się nagle w jego usta. Oddał pieszczotę od razu ale po chwili poprosił o wejście. Od razu mu go udzieliłam. Całowaliśmy się tak z 3 minuty ale musiałam go przerwać ponieważ zaczęła bym się dusić. Z wielkim rumieńcem i lekko zamglonym i oczami patrzyłam na Ayato.
-A ty co chciałaś powiedzieć? - spytał
-Chciałam ci powiedzieć że cię kocham ale powiedziałeś to pierwszy - odpowiedziałam.
-Więccc czy uczynisz mnie najszczęśliwszym ,,komarem" i zostaniesz moją ,,komarzycą"?- spytał a ja lekko parsknęłam śmiechem.
-Oczywiście - odpowiedziałam a po chwili poczułam jego usta na swoich i jego ręce oplatające mnie wokół mojej tali. Nie czekając oddałam pieszczotę i włożyłam palce w jego naprawdę miękkie włosy.♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Pisałam tego shot'a 2 dni i nawet mi się podoba ale ten koniec trochę zjebałam.
Mam nadzieję że się spodobał i nie dostaliście raka oczu.
KC♥️ was i do następnego shot'a .
Bay bay ♥️
CZYTASZ
𝙾𝚗𝚎-𝚂𝚑𝚘𝚝𝚢 𝚉 𝚊𝚗𝚒𝚖𝚎 𝚒 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚢𝚕𝚔𝚘 🔒
Ngẫu nhiên🔓 - 𝘡𝘢𝘮𝘰𝘸𝘪𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘰𝘵𝘸𝘢𝘳𝘵𝘦 🔒 - 𝘡𝘢𝘮𝘰𝘸𝘪𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘻𝘢𝘮𝘬𝘯𝘪𝘦𝘵𝘦 🔏 - 𝘡𝘢𝘸𝘪𝘦𝘴𝘻𝘰𝘯𝘦 ✍ - 𝘒𝘰𝘳𝘦𝘬𝘵𝘢 𝘳𝘰𝘻𝘥𝘻𝘪𝘢𝘭𝘰𝘸 𝘞𝘴𝘻𝘺𝘴𝘵𝘬𝘰 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘯𝘢𝘱𝘪𝘴𝘢𝘯𝘦 𝘸 𝘱𝘪𝘦𝘳𝘸𝘴𝘻𝘺𝘮 𝘳𝘰𝘻𝘥𝘻𝘪𝘢𝘭𝘦 #1 - 𝘔𝘪...