Cześć, Kim.
Ostatnio nie było za dobrze, nadal cierpię, ale wciąż w moim życiu są chwile, kiedy jestem... szczęśliwy. Może niezbyt często, wręcz tak rzadko, że zdążyłem już o tym zapomnieć, ale jednak.
Spotkałem się z chłopakami z zespołu. I było naprawdę super. Pogadaliśmy, a ja opowiedziałem im o tym, co się stało i wytłumaczyłem, dlaczego nie chciałem brać udziału ani w sesji ani w wywiadzie. Przeprosiłem ich za to, a oni to zrozumieli.
Kiedy powiedziałem im o kogo chodzi, zareagowali dosyć dziwnie. Po czasie dowiedziałem się, że Jeongguk był gościem, który dołączyć miał do naszego zespołu.
Cóż za ironia losu.
No ale dobra. Nie mogę ciągle o tym myśleć, bo można się załamać.
Stało się, a ja muszę ruszyć do przodu. Tylko jeszcze nie do końca wiem jak to zrobić. Straciłem zbyt wiele, by tak po prostu się podnieść. Ale też nie mogłem się poddawać, ponieważ na świecie są ludzie, którzy nie wiadomo czemu chcą brać ze mnie przykład, a ja muszę temu podołać. I to wcale nie jest takie łatwe jak wszystkim się pewnie wydaje.
CZYTASZ
diary | kim taehyung |
FanfictionTaehyung chodzi do psychologa. Pewnego dnia dostaje od niego dziennik, w którym za zadanie ma pisać wszystko to, co czuje. Ma być to pewnego rodzaju terapia. Myślicie, że to pomoże?