Rozdział 7

728 34 2
                                    

Wkurwiona położyłam się spać. Gdy się obudziłam to wskoczyłam w dresy. Zjadłam śniadanie i odwiozłam Leo na zajęcia. Wróciłam do domu i oglądałam jakiś Horror który zbytnio mną nie ruszał. Zdjęłam koszulkę bo było gorąco przez co byłam w czarnym staniku.

~Ja chcę do Eddiego. -powiedział Venom w mojej głowie

~Jeszcze kilka godzin. - pomyślałam

~A jeśli on mnie nie będzie chciał? - spytał Venom

~Ehhh, daj mi spokój.-odpowiedziałam

Dostałam SMS.

Od:Eddie B.

Co robisz?

Do :Eddie B.

Oglądam horror. A ty?

Od:Eddie B.

Nudzę się. Może dziś o 17 się spotkamy?

Do :Eddie B.

Okej. Tam gdzie było mówione?

Od:Eddie B.

Tak. Venom jest grzeczny?

Do : Eddie B.

Trochę. Gdyby mnie nie ślinił to było by ok. Jakim cudem ty z nim wytrzymywałeś?

Od :Eddie B.

Jakoś dałem radę. To widzimy się za 5 godzin. Pa.

Do :Eddie B.

Pa.

Około 16 narzuciłam na siebie bluzę i podjechałam po brata. Wyszłam z auta i było słychać gwizdy. No tak, nie mam koszulki. Zaczęłam klaskać dla zabawy.

-LEO RUSZAJ SIĘ! - krzykłam obojętnie

On wszedł na tylne siedzenia.

-Czy ty wiesz co to jest koszulka? - spytał Leo

-Wiem. Byłam zbyt zajęta. - powiedziałam obojętnie

-To co ty robisz z Brock'iem to mnie nie interesuje. Nie chcę być wujkiem. A następnym razem chociaż zapnij bluzę. - powiedział Leo

Kurwa. Dałam głowę na kierownice.

-Ja nie kręcę z nim. - powiedziałam ostro

-Ja wiem swoje. - powiedział Leo

Pojechałam do domu. Muszę się przebrać, lubię dres ale bez przesady.   Gdy już weszłam do domu poszłam do swojego pokoju i ubrałam się w :czarne leginsy, czarną koszule i czarne adidasy. Spojrzałam na zegarek. Jest 16:45. Poszłam do garażu i pojechałam na miejsce spotkania. Brock stał oparty o barierkę mostu. Podeszłam do niego.

-Możemy zejść z mostu? Nie lubię ich. - powiedziałam obojętnie

-Nie lubisz tylko się boisz. - powiedział

Zeszliśmy z mostu.

-Możliwe. To bierzesz Venoma? - spytałam

-Kim jest dla ciebie Venom? - spytał patrząc na mnie

-Przyjacielem. - odpowiedziałam szczerze jak nigdy

-Wezmę go ale pod warunkiem że będziesz go brać na Weekendy. - powiedział Brock

-Weź. Mój brat i tak uważa że ze sobą kręcimy. A to tylko go upewni w tej kwestii. - powiedziałam obojętnie

-Ta. Twój wypad na boisko bez koszulki widziało może z pół miasta. - powiedział z lekkim rozbawieniem

Przyjaciel ||Venom      [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz