Książka stworzona ze względów na oczekiwania Emilii.(Pozdrawiam Emilie i Szatanek dziękuję za namawianie mnie do opublikowania (͡° ͜ʖ ͡°))
Reader jest płci żeńskiej, ponieważ nie wyobrażam pisać przez całą książke dwóch odmian, bo zapewnie i tak bym potem zapomniała.
Przepraszam.
Pozwoliłam sobie określić troche wygląda postaci.
Informacje, które powinnaś wiedzieć droga Reader:
Masz 14 lat.
Uczęszczasz do 1B( w czasie Wielkiej Trójki )
Masz przefarbowane włosy na kolor szary.
Masz oczy koloru [k/o], lecz nosisz soczewnki które zmieniają kolor prawej źrenicy na emeraldowy a lewej na biały.
Posiadasz śliczne, masywne, długie rogi.
Jesteś niska (158 cm wzrostu), dlatego też często padają w twoją strone żarty o temacie "Jak taki karzeł nie zawalił się jeszcze pod ciężarem tych rogów"
Z charakteru jesteś śmiała, lecz nie na tyle by zagadać do nieznajomego, wrażliwa, troskliwa, przyjazna i ciekawska.
Nienawidzisz matematyki i fizyki >:DD
Interesujesz się pisaniem i czytaniem.
Zium.
___________
ZIUUUUUUUUUUUUMMMMM
Pewnie o czymś zapomniałam znając moje debilstwo :>
No, ale tak tak już nic na swój temat złego nie napisze...
W tym rozdziale.
No to tak, dziękuje osobom, które mają zamiar czytać tą oto książke.
Przy rozmyślaniu o fabule, postaciach itp. stwierdziłam niemal odrazu, że główna postać nie będzie śmiałą i gotową walnąć w morde nawet Andrzeja Dude, jak to wy większości nie jest to "x Reader" tylko "x Oc".
Oczywiście rozumiem, że żeby było łatwiej można określić jakoś postać z wyglądu, ale najczęściej jest dawane jeszcze imię i nazwisko...
A czasem nawet zaznaczone "A więc moja oc jest:[...]"
I to żadne "x Reader".
Dobra za dużo napisałam.
Więcej mojego zdania na ten temat w kolejnym rozdziale.
Do zobaczenia!! ~(＾◇^)/
ZIUUUUUUUUUUUUUUUUUMMMMM
CZYTASZ
Zᴀɢɪɴɪᴏɴʏ Wᴢʀᴏᴋ ☘︎ 𝕿𝖆𝖒𝖆𝖐𝖎 𝕬𝖒𝖆𝖏𝖎𝖐𝖎 𝖝 𝕽𝖊𝖆𝖉𝖊𝖗
Romanceఌ︎𝕿𝖆𝖒𝖆𝖐𝖎 𝕬𝖒𝖆𝖏𝖎𝖐𝖎 𝖝 𝕽𝖊𝖆𝖉𝖊𝖗 ☘︎ ఌ︎Książka została zawieszona. Wszystkie dotychczasowe rozdziały zostaną zmienione, a pod koniec roku 2020 ma ukazać się ostatni rozdział. Przepraszam za utrudnienia, shinde iru. ☘︎ ꨄ︎ Pierwszy rozdzi...
