♡ 7 ♡

1K 31 12
                                    

Jimin POV:

Jest już 14:40 czas się zbierać. Podszedłem do szafy i wyjąłem z niej czarne rurki oraz jasno żółtą koszulkę. Byłem już gotowy, zszedłem na parter, ubrałem buty i wyszedłem z dormu. Kierowałem się w stronę parku przemyślając różne tematy większość z nich była związana z moim życiem, gdy byłem młody i chodziłem do gimnazjum moi rodzice strasznie chcieli żebym został prawnikiem nie podobał mi się tę zawód ale cóż mój ojciec nie chciał tak łatwo odpuścić więc gdy tylko dostałem jakiś niższy stopień znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie, oraz do tego inni ze szkoły wyzywali mnie... Nie wspominam tego najlepiej nawet chciałem popełnić samobójstwo lecz zdarzyli mnie uratować, cóż dostałem nową szansę na lepsze życie tylko dlaczego tego nie czuję? Nie mam pojęcia, muszę coś z tym zrobić!! Ale jak? Nie mam poję-

- Aigoo! Jak ty chodzi...

- Hej Jiminie i po co te nerwy.

- Przepraszam...

- Nic się nie stało.- Powiedział Jungkook.

- Napewno Kook?

- Napewno, co tu robisz?

- Myślę...

- A na jakie tematy hmm?

- Życiowe.

- Coś cię dręczy wiesz że zawsze możesz mi o tym powiedzieć.

- Wiem.

- Chcesz o tym porozmawiać?

- Kook wszystko jest w porządku.

- Uznajmy że Ci wierzę, Skoro już na siebie wpadliśmy chciałbyś może wybrać się ze mną do kawiarni?

- W sumie, czemu nie.

- Świetnie więc chodźmy. - Jungkook złapał mnie za rękę i przyspieszył krok. Chwilkę później byliśmy w kawiarni.

- To co wybierasz?- Spytał Jungkook.

- Deser truskawkowy!

- Okej.

- A ty?

- Deser czekoladowy.

- Czekolada jest okropna, jak ty możesz ją jeść.

- Słucham? Czekolady to najlepsze słodycze na świecie.

- Nie Jungkookie.

Ciemno włosy złożył zamuwienie, czekaliśmy na nasze słodkości kiedy w końcu je otrzymaliśmy, wyższy zaczął rozmowę.

- Mogę spróbować twojego deseru?

- Chyba sobie żartujesz. Trzeba było zamówić sobie truskawkowe a nie czekoladowe.

- No dobra, niech Ci będzie.

Po tych słowach po między nami zapadła niezręczna cisza była ona dosyć nie długa, ale ja odczuwałem jakby trwała wieki.

- Jiminnie

- Hmmm?

- Czy mogę pokazać Ci pewne miejsce?

- No dobrze, ale gdzie ono jest?

- Nie powiem Ci bo to niespodzianka.

Trochę się boję..

Kilkanaście minut później znaleźliśmy się w lesie przy jeziorze. Jak Jungkook pokazał mi las zacząłem jeszcze bardziej się obawiać, ale moje myśli były błędne, przy jeziorze znajdował się mostek, widząc ten piękny widok zatkało mnie.

- To co może pójdziemy usiąść?

- Tak. - odpowiedziałem.

Zaczynało robić się coraz ciemniej, siedziałem z Jungkookiem na mostku i rozmawialiśmy na różne tematy, o koncertach, kontraktach i o wielu różnych tematach.

- Jimine?

- Tak?

- Jest naprawdę wyjątkową osobą.

- Dziękuję, ale dlaczego tak uważasz?

- Dużo by wymieniać.

- To bardzo miło z twojej sto-.- nie mogłem dokończyć ponieważ ten jebany Jeon Jeong-guk wyjebał mnie do wody.

- Jesteś podły wiesz?- odpowiedziałem mu kiedy on bezkarnie się że mnie śmiał.

- Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. - odpowiedział dalej nie przestając się śmiać.

- Czyli to że jestem wyjątkową osobą było kłamstwem żeby odwrócić moją uwagę tak?

- Nie Jiminnie to było najszczerszą prawdą.

Myślę że ten rozdział się wam spodoba i do następnego 💖.

Livcia~

♡︎ 𝒁𝒂𝒖𝒓𝒐𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒆 ♡︎  𖦹 𝙹𝚒𝚔𝚘𝚘𝚔 𖦹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz