🌸135 cm🌸

537 36 2
                                    

Siedmiolatek szybkim krokiem pokonywał dystans pomiędzy domem jego, a przyjaciela

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Siedmiolatek szybkim krokiem pokonywał dystans pomiędzy domem jego, a przyjaciela. Był naprawdę zły i chciał jak najszybciej porozmawiać z Jungkookiem.

Jego matka zdziwiła się nagłym pogorszeniem humoru swojego jedynego dziecka, a kiedy ten ze złością na swojej dzięciej twarzy oznajmił, że musi szybko udać się do domu Jeonów, nie powiedziała nic.

Widocznie ich dzieciaki musiały załatwić swoje sprawy, a kim była, aby się w nie wtrącać?

Mały chłopiec dobiegł do drzwi domu przyjaciela i zadzwonił dzwonkiem. Chwilę później otworzyła mu dobrze znana kobieta.

Przywitał się grzecznie i kontynuował swoją podróż do równolatka.

Wszedł do pokoju bez pukania i na wejściu zadał głośno pytanie:

- Jeon Jungkook, gdzie jest moje wiaderko?

Chłopiec lekko przestraszony złością, która emanowała od przyjaciela, spojrzał się na niego swoimi dużymi, jelenimi oczami.

- Nie wiem o czym mówisz - wzruszył ramionami, udając niewinnego.

- A to czerwone takie co stoi obok twojego łóżka to twój nowy pies? Nie jestem głupi, Kook. Oddawaj moje wiaderko!

- To je sobie weź - prychnął. - Zabrałem ci je w zemście za to, że mnie nie słuchałeś.

- Wiesz, że moja drzemka jest ważna.

- Ważniejsza ode mnie?

- Boli cię coś? Oczywiście, że nie - podbiegł do starszego o kilka miesięcy chłopaczka i przytulił mocno.

Chwilę później kryzys został zażegnany, a pokój Jeona wypełnił się chichotami dwójki chłopców.

----
Gdyby rozwiązywanie problemów było takie łatwe 😔✊

Tak się odzwyczaiłam (jakbym normalnie była do nich przyzeyczajona XD) od ludzi, że przestarszylam się jakiejś babki, która sobie biegała w lesie.

178 cm of love; k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz