Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taehyung i Jungkook siedzieli razem z rodzicami drugiego w salonie.
Odpoczywali w przyjemny, świąteczny wieczór. A przynajmniej najstarsi w pomieszczeniu, ponieważ ich syn przygotowywał się, aby w końcu powiedzieć coś, co ukrywał przed nimi od miesięcy.
Spojrzał w stronę swojego chłopaka i delikatnie oraz niezauważalnie, splótł ich małe palce.
Kim uśmiechnął się pokrzepiająco i pokiwał powoli głową, próbując podnieść na duchu swojego partnera. Sam strasznie się stresował, jednak nie chciał tego pokazywać Jungkookowi, który prawie trzęsł się z nerwów.
- Um... Mamo, tato?
- Tak, skarbie?
- Muszę wam coś powiedzieć.
Cała uwaga rodzicieli skupiła się na najmłodszym z rodziny, co jeszcze bardziej zestresowało nastolatka.
- Nie wiem jak mam to powiedzieć... Tylko proszę, nie bądźcie źli.
- Dlaczego mielibyśmy?
- Bo... Ja i... Taehyung... Um... My jesteśmy razem.
Opuścił wzrok, bojąc się spojrzeć w oczy rodziców. Nie chciał zobaczyć w nich zawodu lub złości.
Czuł jak łzy napływają do jego oczu, gdy jedyne co słyszał to cisza przerywana tykaniem zegara. Jedyne co trzymało go przed rozklejeniem się, to Taehyung głaszczący jego dłoń kciukiem.
Jego serce podskoczyło mu do gardła, gdy usłyszał głos swojej matki.