Budzę się i słyszę nowy dźwięk, cisza.
Żadnego szelestu, hałasu za oknem.
Tak jakbym na świecie sama została, choć sama też trwam w zawieszeniu.
Czekam, bojąc się przerwać milczenie.
A ciebie nie ma byś uśmiechem zaczęła wypowiedź.
Cisza.
Tak wiele mówi, ale większość co słyszę to słowa przeszłości.
Daje i odbiera.
Jesteś i cię nie ma.
A mi pozostaje cisza.