2

42 5 6
                                    


Focus Jungkook

Wszedł do klasy.

Witajcie problemy, oto nadchodzi wasz król!

Jungkook nie wiedział w której ławce ma usiąść. Z przodu, czy z tyłu. Na tej, gdzie wczoraj, czy na tej, do której zmusił swojego ratownika.

Podnosząc wzrok zobaczył bohatera, stojącego przed nim.
- SeoMin, suń się do przodu - rzucił Taehyung.
- No weź, siedzę tu od roku! - omawiany chłopak rzucił rękami na boki.
- O rok za długo - stwierdził, kiedy Jungkook zajął miejsce.

SeoMin posłusznie przeniósł się na miejsce Tae, a on sam zajął to, obok Jungkooka.

O boże... usiadł obok mnie. Znaczy... nie w jednej ławce, ale... nadal obok. Nie wiem co mam o tym myśleć... teraz on będzie się nade mną znęcał?

Jungkook powoli wyjął książkę i jeszcze wolniej zaczął podnosić dłoń, by pochwycić swój kolczyk.

Kiedy to zrobił, jakoś mu ułożyło.
- Jestem Taehyung - usłyszał od boku - Kim Taehyung.
- Jeon Jungkook - mruknął cicho, nawet nie spoglądając na rozmówcę.

Poczuł się dziwnie. Starszy chłopak wiercił wzrokiem dziurę w jego głowie.
- Przyjaźnisz się z tym gościem? - zapytał nagle Jungkook.

Nie otrzymał odpowiedzi, mimo że Taehyung cały czas mu się przyglądał.
- Nie nazwałbym tego przyjaźnią - odezwał się po chwili, widocznie korzystając z nieobecności omawianego chłopaka - To raczej dyplomatyczny układ.

Jungkook na chwilę obrócił wzrok w jego stronę, ale zaglądając w oczy starszego chłopaka bardzo się spłoszył.

Jego spojrzenie... jego głos. Przerażają mnie. Miałem może ze dwie okazje, żeby spojrzeć mu w oczy, ale mogę już na spokojnie stwierdzić, że niezwykłe. Jego głos rozbudza we mnie lęk, ale i przyjemność jednocześnie. Jakbym słuchał głośnej muzyki klasycznej.

Pokiwał głową.
- Rozumiem - w końcu mu odpowiedział.
- Co robisz w tej szkole? - zapytał cicho Taehyung.
- Przerzucili mnie o rok do przodu... łatwo przychodzi mi uczenie się i oczekują, że coś ze mnie będzie - mruknął.
- Chcesz tutaj być?

Jungkook nie spodziewał się takiego pytania. Nikt nigdy go o to nie zapytał, jakby jego zdanie nie miało znaczenia.
- Sam nie wiem - odparł szczerze.

Ta, jak i wszystkie kolejne lekcje były organizacyjne. Żaden nauczyciel i żadna nauczycielka nie mieli dobrych wrażeń o tej klasie. Podobno był to najgorszy sort, jeśli chodzi o naukę i zachowanie. Nie dało się ich uspokoić, nie wspominając o sensownej dyskusji.
- Mogę Cię dotknąć?

Jungkook słysząc to pytanie wzdrygnął się dziwnie.

Co? Co do cholery, człowieku? Co on ma na myśli? Mam mu pozwolić? A co, jeśli ma coś złego na myśli?

Warm Soul, Cold Body ~ TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz