Zamykam z hukiem drzwi za tą kurwą, która demonstrując swoje umiejętności chciała się dobrać do mojego rozporka. Takie zachowanie jest niedopuszczalne, to ja decyduję kto i kiedy ma mieć dostęp do tej części mojego ciała. Podchodzę do biurka opieram się rękami o blat i soję teraz tyłem do drzwi, Kurwa co mnie podkusiło, żeby dzisiaj osobiście przeprowadzać castingi na kurwy i striptizerki. Co jedna to lepsza. Dzisiaj wszystkie wypieprzyłem z hukiem. Zamykam oczy i głęboko oddycham, żeby się uspokoić. Na dziś mam już dosyć i najchętniej pojechałbym do domu, ale musze dopilnować interesów. Jeszcze jeden wdech i wydech i naglę słyszę dźwięk otwieranych drzwi. Już mam coś wypalić, ale w końcu się powstrzymuję. Odwracam się w kierunku drzwi i widzę, że przy drzwiach stoi drobna dziewczyna z długimi kasztanowym włosami i pięknymi orzechowymi oczami. Jej kształtne usta były wręcz stworzone do całowania. Kurwa, zapomniałem, że jeszcze miała przyjść córka starego McKenziego. Jeszcze to muszę załatwić. Dziewczyna stoi przy tych drzwiach jakby tam wrosła. Kurwa mać, wiem jak działam na kobiety. Chce to szybko załatwić, więc nie wracam już na fotel za biurkiem, lecz przysiadam na krawędzi blatu biurka. Ręce wkładam do kieszeni spodni i odzywam się .
- Witam panno McKenzie. Jestem Max Monroe. Proszę usiąść. – Wskazuję jej krzesło. Widzę, że lekko potrząsnęła głową na dźwięk mojego głosi, który wybudził ją z letargu. W końcu odpowiada na moje powitanie.
- Dzień dobry – jej głos jest słabym, w którym można wyczuć zdenerwowanie i niepewność.
Podchodzi do krzesła niepewnym krokiem i siada. Zauważam od razu, że w ręce oprócz torebki trzyma czerwoną teczkę. Od razu pomyślałem, że coś jest nie tak, bo która kurwa przychodzi na casting ze swoim CV. Nie bawiąc się w zbędne ceregiele przechodzę do sedna sprawy.
- Rozumiem, że ojciec wytłumaczyła Pani charakter pracy. – rozpoczynam rozmowę.
Dziewczyna patrzy na mnie tymi swoimi orzechowymi oczami, w których czai się zdenerwowanie. Po chwili kiwa potakująco głową.
- Czyli jest pani gotowa rozkładać swoje nogi za pieniądze?? – zadaję jej dosadne pytanie, żeby wszystko już na początku było jasne.
Widzę, jak dociera sens mojego pytania do jej świadomości, bo oczy robią się okrągłe ze zdziwienia. I już wiem, że zaraz będzie jazda. Odchrząka i zaczyna mówić.
- Słucham?? Bo wydaje mi się, że się przesłyszałam. – mówi słabym głosem, w którym słychać niedowierzanie.
- Myślę, że dobrze pani usłyszała. Ale jeszcze raz zadam to pytanie: Czy jest pani gotowa rozkładać swoje nogi za pieniądze?? Mam nadzieję, że teraz usłyszę odpowiedź. – mówię zirytowany.
Dziewczyna poprawiła się na siedzeniu, jakby chciała odzyskać pewność siebie. Bierze głęboki oddech dla dodania sobie odwagi i zaczyna mówić.
- Proszę pana, a co ma wspólnego rozkładanie nóg z pracą barmanki?? – mówi lekko podniesionym tonem - Bo nijak tego nie mogę powiązać. Jeżeli w pana barze takie są zasady, że również barmanki są kurwami, to ja podziękuję za taką pracę. A odpowiadając na Pana pytanie: nie jestem gotowa i nigdy nie będę. Po tym do oglądanie czego zmuszał mnie ojciec nigdy żaden mężczyzna nie posiądzie mojego ciała. Nigdy.
Widziałem, że jej ciało drży ze złości. Całą swoją wypowiedź powiedziała podniesionym głosem prawie na jednym wdechu. Teraz to ja jestem zaskoczony tą wypowiedzią. Zabiję tego skurwiela McKenziego. Co on odpierdala, że takie wręcz dziecko wpycha na złą drogę. A do tego jeżeli dobrze rozumiem to jest jeszcze dziewicą. Ja pierdolę, ale gówno. I co ja mam z tym zrobić. I nagle uśmiecham się w duchy na myśl planu, który zrodził się w mojej głowi. Przecież nie mogę wypuścić takiego skarbu. Nie dość, że ładna i zgrabna to jeszcze dziewica. Spełnienie marzeń każdego faceta. Jeszcze zobaczymy panno McKanzy czy dotrzyma Pani złożonego sobie słowa. Bo ja mam inne plany. Uwiodę panią i jeszcze będzie pani błagać o jeszcze. Zaczynam się uśmiechać do mojego planu, ale teraz musze coś zrobić, żeby ją mieć na oku.

CZYTASZ
Wybawca Phoebe
RomanceOjciec Phoebe załatwia jej pracę u swojego szefa Maxa w charakterze barmanki. Tak naprawdę miałaby podjąć pracę w charakterze striptizerki i prostytutki w zamian za umorzenie części długów ojca. W ostateczności po spotkaniu obojga bezwzględny Max p...