Prolog

75 3 1
                                    

Początek

Było już prawie południe. Ja jak zwykle nie wyspany choć słońce było już wysoko na niebie. Wziąłem telefon i spojrzałem czy nikt do mnie nie napisał. Ku zdziwieniu miałem 10 wiadomości i 5 nie odebranych połączeń a to wszystko od Sebastiana. Myślałem że dzień będzie jak każdy inny. Myliłem się, bo było całkiem na odwrót. Zamiast zaczynać od pewnego momentu lepiej opisze co się działo wcześniej.

Konrad

Jestem Konrad. Mieszkam w niewielkim mieście Piła. O nim nie ma co dużo mówić ponieważ nic się w nim nie dzieje a bynajmniej mi się tak wydawało. Chodzę do Ekonoma. Niezwykła to jest szkoła a historie ma jeszcze piękniejszą. Kiedyś było to więzienie, lecz została przerobiona na szkołe. Mam w szkole dużo znajomych z którymi lubię spędzać czas. Mam też bardzo zaufanego kuzyna Sebastiana, który chodzi do Mechanika. Z kuzynem spędzamy dużo czasu i zawsze musi się wydarzyć coś śmiesznego. Chociaż od ostatniego czasu łapiemy małe kłopoty. Chociaż to nas nie zatrzymuje by dalej łapać ryzyko. W dzieciństwie mieszkałem z rodzicami. Pamiętam że zawsze rano przychodziłem do Taty i prosiłem by się ze mną bawił. To jest jedyne wspomnienie które wspominam dobrze z dzieciństwa z Tatą. Mój tata pracował za granicą a gdy przyjeżdżał zawsze się kłócił z Mamą. Rozwiedli się ze sobą gdy miałem 8 lat. Tak mijał czas aż dotarłem do 4 klasy. Od tamtego czasu życie zaczęło mnie najbardziej kształtować. W nowej klasie nie przywitali mnie zbyt miło. Byłem pośmiewiskiem. Chudy blondyn z długimi włosami. Wszyscy się ze mnie wyśmiewali i nikomu nie mogłem ufać. Większość ludzi przez takie coś by się załamała. Ja też się załamałem ale w 8 kasie znalazłem osoby przez które podniosłem się z załamania i zacząłem walczyć nad sobą. W wakacje spotykałem się bardzo często z kuzynem. Odnowiliśmy więzi które straciliśmy przez moje załamanie. Na niego zawsze liczyć mogłem i mogę. Zacząłem nową szkole i od razu się dopasowałem. Z chuderlaka którego kiedyś byłem stał się umięśniony odważny chłopak. Przez czas początku roku byłem trochę przestraszony, że będzie to samo co wcześniej ale jednak się to zmieniło ponieważ zostałem bardzo polubiony w nowej klasie. Nie ukrywam jestem dość wkurzający ale jakoś to polubili. Z chłopakami zaczęliśmy pomagać słabszym by nie byli bezbronni. Bardzo się to przydało ponieważ mieliśmy już mieć spokój przed kilkoma osobami. Tak właśnie dotrwaliśmy do dzisiaj...

Sebastian
Sebastiana pamiętam od zawsze w moim życiu chociaż też nie miał łatwo. W podstawówce był umiarkowanym uczniem bo nie było można wszystkiego umieć. Bójek nie miał bo za bardzo ludzie się go bali. Wysoki blondyn z niebieskimi oczami gdzie szybko zaczął dojrzewać. W dodatku nie ograniczał się i dużo w domu ćwiczył przez co ludzie bali się go bardziej. Gdy wyszedł z podstawówki ludzie zaczęli się do niego czepiać lecz gdy podchodził zamykali jadaczki i unikali go. Mieszka niedaleko mnie i mamy blisko siebie szkoły. Więc tak szybko opisałem nas dwóch.

Powiedz zanim zaśnieszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz