Wstałam rano i obok mnie zauważyłam śpiących jeszcze Lexy i Marcina więc po cichu wstałam, wybrałam sobie ubrania które założę i poszłam do łazienki gdy przebrałam, uczesałam i umalowałam się postanowiłam obudzić przyjaciół. Więc poszłam do kuchni po wielką miskę i nalałam do niej lodowatej wody. Gdy weszłam do pokoju zauważyłam Kacpra który szukał czegoś w mojej kosmetyczce wkurzyłem się i krzyknęłam do niego
J: Kacper! - krzyknęłam z wymalowaną złością na twarzy
K: co? Ja tylko coś szukam
J: a coś to znaczy co? - zaciekawiłam się
K: masz gumki?
J: w sensie jakie gumki do włosów?
K: no tak
J: w komodzie druga szufladaChłopak wziął te gumki i poszedł spowrotem chyba do swojego pokoju ALE CZEKAJ, CZEKAJ PO CO MU GUMKI DO WŁOSÓW? Marcin i Lexy dalej spali więc wziełam miskę i wylałam na nich całą zawartość. Najpierw obudził się Dubiel, Lexy dalej spała. Marcin zaczął się śmiać z nie wiadomych powodów aż Lexy się obudziła i zaczęła się kłótnia
L: marcin dlaczego jestem mokra i dlaczego mnie obudziłeś? - krzyczała dziewczyna
M: jesteś mokra przez Julke a śmiałem się z ciebieWtedy Dubiel zaczoł uciekać a Lexy go gonić. Pobiegli na dół a mi się nie chciało schodzić więc uznałam że powoli zacznę się pakować na jutrzejszy wyjazd tak bardzo się cieszę zawsze chciałam lecieć do Paryża.
Spakowałam już pawie wszystko gdy do pokoju wszedł Kacper i spytał się czy chce z nim jechać na zakupy zgodziłam się ubrałam swoje futerko i buty i wyszliśmy.
Droga minęła całkiem spokojnie bo słuchaliśmy poprostu muzyki w radiu i rozmawialiśmy gdy Kacper położył swoją rękę na mojim udzie zdziwiło mnie to ale czułam się nie komfortowo i strzepnęłam jego rękę. A on tylko na mnie przelotnie spojrzał. Resztę drogi czułam że atmosfera jest gęsta ale gdy dojechaliśmy na miejsce Kacper otworzył mi drzwi i poszliśmy najpierw do pull&ber nie patrzałam co kupuje Kacper jakoś szczególnie mnie to nie obchodziło jak kupiłam sobie 2 bluzy z kapturem, czarne dżinsy. Potem ja i kacper poszliśmy do maka i wzięliśmy dla domowników jedzenie na wynos i poszliśmy do auta.
Gdy Kacper spojrzał się w moją stronę ja również się na niego spojrzałam i uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam. Gdy nagle zaczął się do mnie przybliżać nie umiałam tego przerwać stałam jak słup i nie wiedziałam co robić nie mogłam się ruszyć. Gdy nagle stało się POCAŁOWALIŚMY SIĘ na początku nie odałam pocałunku ale potem zaczęłam oddawać pocałunki. Kacper podniósł mnie za pośladki ja oplotłam nogi wokół jego tali a ten posadził mnie na masce najbliższego auta i wtedy otrzeżwiałam co my robimy?
Oderwałam się od chłopaka i pobiegłam prosto jak najdalej tam gdzie mnie nogi poniosą..
~~~~~~~~~~~~
Dziękuje za okładkę ae.hania możecie do niej wpadać na ig
CZYTASZ
~~~Kocham go?~~~Julka Kostera i Kacper Błoński
Random*Kostera i Błoński* ~|~Więcej dowiecie się jak przeczytacie~|~