Jakoś o 7 rano Dredziarz się obudził w szpitalu, kiedy to nastąpiło dredziarz odrazu poczuł dosyć duży ból.
W tym momencie kiedy dredziarz zajęczał z bólu wszedł lekarz, dredziarz spróbował się podnieść i odrazu zauważył rane.
-O widzę że wstałeś.
- Nie to tylko iluzja wiesz?
Dredziarz zakpił z lekarza.- Widzę że humor też ci wraca.
Lekarz mówiąc do dredziarza zapisywał coś w notatniku.-Co mi jest?
-Zostałeś podduszony i dostałeś kose pod żebro. Dla własnego dobra zostaniesz tu jeszcze.
- Nie. Wracam do domu. Nic mi nie jest.
- No jak chcesz ale radził bym ci zostać.
- Nie.
Dredziarz jakoś wstał po czym skierował się do wyjścia, przy wyjściu już zobaczył znajome auto.
Dredziarz do niego podbiegł i zapukał w szybkę, po czym szyba automatycznie się otworzyła.
Przez otwór dredziarz zobaczyl Kaina który właśnie palił szluga.
-Kain? Co ty tu robisz?
-Czekam a nie widać?
-Ale po co? Skąd wiedziałeś że tu jestem?
-Bo to ja cie tu przywiozłem.
- O.. dzięki!
- Dobra. Wsiadasz czy nie? Bo wolałbym już wrócić do domu.
-Spoko
Dredziarz wszedł do auta po czym wyciągną telefon, na telefonie przeglądał internet aż dostał wiadomość od kamerzysty.
-Halo?
-No jestem
-Co wy odwalacie?
-Odzyskiwaliśmy pojazd.
-Po co? Mówiłem kup nowy!
-Ale ja wolę ten.
- Boże ale ty jesteś.
Dredziarz odłożył telefon po czym rozejrzał się do okoła i zauważył że dojechali.
Kiedy wyszedli z auta chwile pogadali i Dredziarz podziękował, po czym Kain odjechał a dredziarz został chwile na schodach.
Po krótkiej chwili siedzenia na schodach, dredziarz wszedł do środka a podłoga jak zwykle była usyfiona. więc ten wymyślił żeby zejść do studia.
Kiedy doszedł zobaczył przez szkło w drzwiach że nie było nikogo więc ten bez problemu wszedł i zasiadł za komputer.
Po kilku godiznach zabawy na komputerze znalazł plik "Zemsta".
Kiedy dredziarz na niego klikną doznał szoku.
