Hubert obudził się pod wieczór lecz nie było z nim najlepiej.
Było mu ciepło ponieważ był okryty kocykiem.
Gdy Hubert otworzył zobaczył ekipe patrzącą na niego. Słabym głosem powiedział
-A co to za nielegalne zbiorowisko?
Kamerzysta dodał że stary Dredziarz wrócił a inni poprostu wrócili do zajęć.
Hubert miał obolały brzuch i rozwaloną szczęke lecz nie przeszkodziło mu to wstać i wyjść.
Wiola z Gianną i Dżojką wyszły za nim zdziwione gdzie ten poszedł.
Hubert nie zamierzał się tłumaczyć więc powiedział że jak te chcą jadą z nim.
Wiola z Gianną się nudziły a z Dżojki aż wylewało się szczęście więc pojechały z nim.
Po krótkiej rozmowie co dziewczyny znalazły Dredziarz domyślił się kco chodzi.
D- "Czasami trzeba udać się do fundamentu problemu" nic mi to nie mówi.. ale jeśli to może być związek z Adrianem to nie mamy wyboru.
Dredziarz skręcił do "obozu powstańców nadmorskich" i stare wspomnienia wróciły.
Dredziarz dobrze wiedział że Adrian nie żyje ale jednak miał pewne wątpliwości do tego miejsca.
Wszyscy wyszli z auta z latarkami i zaczeli się rozglądać.
Został tylko ostatni blok ten sam w którym oni się użądzili.
Weszli tam po cichu i jakby z deja vu zobaczyli 1 postać.
Była to Aleksi.
A-Heh.. zaskoczeni?
D- Nie za bardzo.
A- Bardzo mi przykro.. starałam się żeby efekt był zadawalający. Ale wiecie co? Tym razem nie jestem sama..Od tyłu ktoś w kominiarce chwycił Huberta i przystawił mu nóż do gardła.
Wiole też łatwo było złapać lecz Gianna staneła na stole i zaczela przemawiać.
- Ale wy przyszliście bez broni? Tak nudno..?
Gianna wyciągneła ak47 i zaczeła strzelać w każdym możliwym kierunku przy tym postrzelając Aleksi.
Bandyci bardzo szybko uciekli a Aleksi straciła przytomność.
D- ty to miałaś tak od początku?
G- no tak?
D- okej..Hubert i reszta zabrali Aleksi i pojechali do domu.
Aleksi obudziła się przywiązana do krzesła i osłabiona.
K- Daliśmy ci połączenie leków uspokojających i usypiających. Nie dasz rady się wydostać.
Aleksi zaczeła się szarpać ale nic nie ugrała.
D- Kto to był?
A- Kto?
D- ten kto wparował nam do domu!
A- aaa. MoneyBoss?
D- co? Lepszej ksywki nie mieli?
A- no może ma słabą ksywke ale nie jest słaby. I walcze przeciwko niemu.
A wróg mojego wroga jest moim przyjacielem także się dogadamy.Aleksi rozwiązała się ku zdziwieniu wszystkim ale wytłumaczyła się tym że nauczyła się tego w wieku 5 lat.
Nikomu nie pasowało że współpracują z Aleksi ale nikt nie miał wyboru.
Aleksi jako jedyna wiedziała wogóle coś o MoneyBossie i była potrzebna.
Gianna uprzedziła że znala kiedyś Aleksi i ta spróbuję im jak najbardziej napsocić póki tu jest. Ale nikt jeszcze nie wiedział że Aleksi aż tak im będzie dokazywać.
Gianna wyszła, wiola rysowała z Adamem , kamerzysta robił coś na górze z kariną i resztą.
Aleksi chodziła po domu i próbowała wszystkich zirytować aż jej się to znudziło.
Hubert siedział i jadł swoje ulubione płatki po czym przyszła Aleksi i przytuliła się od tyłu do Huberta.
Hubert się przyksztusił i odrazu wstał mówiąc żeby ta się ogarneła.
Poszedł na góre po czym odrazu usłyszał krzyk
Gdy zszedł zauważył że na podłodze leżą znokautowani Adam i Aleksi.
Aleksi z jakiegoś powodu pobiła Adama a Gianna poddusiła ją za mocno.
Wszyscy sie kłócili bo zdaniem Wioli to był zły pomysł żeby zaprosić Aleksi a zdaniem Kamerzysty Adam musiał ją sprowokować.
Zadaniem Huberta było zabrać Aleksi do swojego pokoju żeby reszta jej nie zabiła a inni mieli zająć się obitym Adamem.
Hubert początkowo stawiał opór ale jednak inni zdecydowali.
Zabrał ją do pokoju położył na łóżku i usiadł na krześle gdzie przeglądał telefon
Rano Hubert się obudził a Aleksi już nie było.
Hubert udał się do pokoju Kaina gdzie znalazł Aleksi.
-Co tu robisz?
-szukam informacji.
-No okej. Ogólnie możesz coś wiesz o tym typie? Bo wiesz jednak to ty masz o nim najwięcej informacji.
- Często przesiaduje w Kasynie "CzekoKasa" Nikt nie zna jego tożsamości. Znikają tylko te osoby które staneły mu na drodze bądź za dużo wiedziały. Ma metalową prawą ręke, jest to nowoczesna proteza wymyślona przez niego. Gość jest bardzo mądry i przebiegły.Dzięki tym informacją Dredziarz już wiedział jak może podejść MoneyBossa. Ale chciał wiedzieć jeszcze jedno.
-wogóle mam jeszcze pytanie. Skąd ta nazwa MoneyBoss. Nie rozumiem.
- Pamiętasz jak mówiłam o kasynie? Na początku ciągle wygrywał i w końcu kupił to kasyno. Miał mnóstwo pieniędzy i przez wygląd ludzie nazywali go Bossem. Więc zaczeli nazywać go MoneyBossem.Dredziarz już wiedział że ten ma duże powiązanie z kasynem. Ale jeszcze nie wiedział że wejście tam nie będzie proste.
Hubert z Aleksi wsiedli do auta i pojechali do kasyna.
Przed kasynem ochroniarze nie chcieli wpuścić Huberta i Aleksi więc ci zaczeli szukać innego wejścia. Znaleźli drabine i udało im się wejść przez okno.
Weszli do środka i musieli przebrać się w ciuchy przyssykowane do tej okazji więc poszli do łazienki się przebrać. Gdy z niej wyszli zaczeły sie pierwsze problemy.
