47

658 44 39
                                    


34 dni

Louis: Noszę tą krowią bluzę z kapturem. 

Louis: Chyba ją zostawiłeś.

Louis:Więc ją zatrzymam.

Harry: Dzień dobry tobie też.

Harry: 'oh, jak tam twój dzień Harry?'

Harry: dziękuję dobrze, a twój?

Louis: Oj cicho styles.

Harry: kochasz mnie.

Louis: kocham kocham. 

Louis:Mam nową ulubioną piosenkę.

Harry: Jaką?

Louis:All I Want od Kodaline 

Harry: Moja to Lost Boy od Ruth B. Ponieważ przypomina mi trochę o nas. 

Louis: Jesteśmy kiczowaci.

Harry: nO CÓŻ.

Louis: Jestem bardzo zmęczony. Musiałem załatwiać wiele spraw i dalej się pakować.

Louis: Ogólnie to znalazłem telewizor schowany w piwnicy.

Louis: I stringi :/ chyba ktoś kiedyś nimi we mnie rzucił, nie wiem... A ja je zachowałem. 

Harry: Ew Lou.

Louis: Nigdy ich nie założyłem. 

Harry: OK dOObra

Louis: Odnośnie tej piosenki Lost Boy, to przesłuchałem ją i cholera, ona serio przypomina mi o nas.

Harry: TAK. Ty jesteś Piotrusiem Panem, a ja zagubionym chłopcem. 

Louis: Jest na odwrót. 

Harry: Ale wyglądasz jak Piotruś Pan więc.. Tak.

Louis: Tak? Więc ty wyglądasz jak Tarzan.

Harry: Hej, ale on jest uroczy.

Louis: Więc pasuje do ciebie idealnie.

Harry: *rumieni się*

Louis: właściwie co ty do kurwy teraz robisz?

Harry: *chichocze i masuję fiuta*

Louis: LMAO CO JEST KURWA Z TOBĄ NIE TAK?

Harry: Nie wiem. Próbuję być zabawny kiedy jestem zmęczony. 

Louis: Więc, gratuluję kochanie, udało ci się.

Harry: YoOoOoOoOoOoOOooOoOoOoOOo

Harry: Właśnie coś zauważyłem.

Louis: Hm?

Harry: Mamy swoje numery, ale nigdy do siebie nie pisaliśmy tylko korzystamy z kika.

Louis: To moje przyzwyczajenie.

Harry: ............

Harry: To był czas kiedy byłem sam. /There was a time when I was alone

Harry: Nie miałem dokąd pójść ani nie było miejsca które można by nazwać domem. /Nowhere to go and no place to call home 


Harry: Moim jedynym przyjacielem był człowiek w księżycu i czasami on też chciał odejść. /My only friend was the man in the moon and even sometimes he would go away, too

Louis: Pewnej nocy, kiedy zamknąłem oczy, zobaczyłem cień latający wysoko
Przyszedł do mnie z najsłodszym uśmiechem. /Then one night, as I closed my eyesI saw a shadow flying high He came to me with the sweetest smile. 

Louis: powiedział mi, że chce przez chwilę porozmawiać. Powiedział, Piotruś Pan, tak mnie nazywają. /Told me he wanted to talk for awhile He said, Peter Pan, that's what they call meI promise that you'll never be lonely.

Harry: WIDZISZ. TO TY. PIOTRUŚ PAN.

Louis: Tak mnie nazywają. 

Harry: Widzę co zrobiłeś :)

Louis: Koooooocham cię

Harry: To przyszło znikąd 

Louis: Odpowiedz głupku. 

Harry: Louisie Williamie Tomlinsonie, kocham cię bardzo i nie mogę się doczekać by przyklęknąć na jedno kolano i ci się oświadczyć.

Louis: Poprosiłem tylko o kocham cię, ale to też działa :)

Harry: Kochasz to.

Louis: MhMhm

Harry: Powinniśmy iść spać. 

Louis: I jestem obolały jak cholera.

Harry: Jak przyjadę jutro, to zrobię ci masaż.

Louis: I uściskasz?

Harry: i uściskam.

Louis: i pocałujesz?

Harry: i pocałuję

Louis: Przytulanki?

Harry: Z pewnością

Louis: I ostry czuły seks? 

Harry: CHOLERA TAK

Louis: Tym razem na pieska

Harry: mmmmmmmmmmmmmmm

Harry: Nie podniecaj mnie, chcę spać. 

Louis: To chodźmy spać. 

Harry: Przez telefon?

Louis: tak. Zadzwoń.

Harry: Okej, kocham cię.

Louis: kocham Cię bardziej. 

KIK •Harry x Louis• polish translationOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz