9

5 1 0
                                    

Kiedy weszłam do pokoju zamarłam, chciałam się wycofać, ale jednak ktoś zapalił lampkę, był to Zack. Nagle powiedziałam, raczej krzyknęła;

-CO TY TU DO JASNEJ CHOLERY ROBISZ?!!

Ale chłopak nic nie powiedział tylko na mnie spojrzał. Chłopak miał czerwone oczy od płaczu i widać, że cały czas płakał. Nagle do mnie podszedł chciałam coś powiedzieć, ale nie dał mi tego zrobić, bo złączył nasz usta. Po chwili oddałam mu pocałunek, kochałam go, ale nie wiem czy potrafię mu wybaczyć. Zaczęliśmy namiętnie się całować. Nagle chłopak mnie do siebie przybliżył. Nasze ciała się stykały. Nagle przypomniało mi się to co zrobił i się od niego oderwałam. Chłopak spojrzał na mnie i powiedział:

-Jeśli chcesz odejdę i nie pokaże Ci się więcej na oczy. Wiem, skrzywdziłem Cię, ale wiedz, że Cię kocham i nigdy przestanę.- Po tych słowach chłopak odszedł i chciał już wyjść, ale powiedziałam:

-Zack?

Chłopak się odwrócił i na mnie spojrzał. Nagle podeszłam do niego i powiedziałam:

-Dlaczego to zrobiłeś?

-Co zrobiłem?

-Dlaczego mnie zdradziłeś?

-Wiesz, muszę Ci coś powiedzieć jesteś bardzo naiwną osobą na świecie. Myślisz, że ja Cię kochałem to co powiedziałam parę minut temu powiedziałam to, żebyś tak myślała, ale ja Ciebie nigdy nie kochałem i ten związek nie był na prawdę przez ten cały czas byłem z twoją siostrą to z nią byłem na poważnie, a Ciebie chciałem przelecieć! A poza tym to  ty jesteś dla mnie nikim! Nikim, wiesz!-Po tych słowach wyszedł.

Nagle po moim policzku spłynęła łza, a za nią kolejne. Usiadłam na ziemi i zaczęłam płakać. Jego słowa mnie zraniły. Nie chciało mi się żyć, a w głowie nadal miałam jego słowa jesteś dla mnie nikim! Nikim, wiesz! Jesteś naiwną osobą...nigdy Cię nie kochałem... Chciałem Cię przelecieć!

***
Kolejny dzień...

Nawet nie wiem, kiedy zasnęłam obudziłam się na ziemi. Kiedy wstałam wszystko mnie bolało, trochę bolały mnie oczy od płaczu. Byłam zmęczona, ale podeszłam do swojej szafy wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki, kiedy spojrzałam w lusterko wyglądałam strasznie. Miałam czerwone oczy od płaczu, rozmazany makijaż. W końcu zdjęłam ubrania i poszłam pod prysznic. Kiedy się ogarnęłam wyszłam z łazienki, spojrzałam na godzine w telefonie była 7:40 miałam jeszcze 30 minut do tego, aby wyjść do szkoły. Zaczęłam się pakować rzeczy potrzebne do szkoły. Podeszłam do toaletki i się pomalowałam. Kiedy byłam gotowa spojrzałam na godzinę była 8:00, więc wzięłam torbę i wyszłam z domu. Matt'a nie było w domu, bo wyszedł wcześniej. A mój brat poszedł już do swojego domu.  Przez całą drogę do szkoły słuchałam muzyki. Świeciło słońce i była piękna pogoda. Kiedy weszłam na teren szkoły, podeszłam do swoich znajomych. Zaczęłam z nimi gadać:

-Hejo!- ale nikt mi nie odpowiedział tylko ode mnie odeszli.
Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Nagle podszedł do mnie Matt, mówiąc:

-Hej, młoda! Gdzie nasza ekipa?

Ale ja nic nie odpowiedziałam tylko położyłam położyłam głowę na ławkę i zaczęłam się zastanawiać co ja zrobiłam, dlaczego wszyscy ode mnie odchodzą. Nagle usłyszałam głos Matt'a:

-Ej, zobaczysz wszystko się ułoży i pamiętaj zawsze będę przy Tobie, jako twój najlepszy przyjaciel.

Last day spent with youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz