~5~ 𝑡𝑜 𝑏𝑒𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑎 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑎

286 6 3
                                    

Chwycilam White'a za reke i zaczelam mowic.

-Czesc skarbie,przepraszam,ze nie bylo mnie tak dlugo przy tobie. Kuqe pisze nowa plyte i caly czas siedzi w studiu. Bylabym tu codziennie ale on i Borys nie wypuszczaja mnie do nikad samej,tylko do lazienki,chociaz w sumie to w lazience przydalbys sie ty...
Ostatnio dni u mnie wygladaja tak samo,wszystkie sa czarno biale,odchodzac ode mnie zabrales ze soba wszystkie barwy z mojego zycia. Skarbie,kiedy ty sie obudzisz...czekam juz tak dlugo,a ty dalej do mnie nie mowisz,nie widze twoich slicznych oczu,nie czuje twojego ciala...zastala mi tylko ta wytatuowana dlon-pocalowalam go w nia- Chlopcy tez za toba tesknia. Dzis na przyklad przyjechal ze mna Blacha.Kiedy my juz pogadamy pewnie podejdzie do ciebie i zamieni z toba kilka slow. Nie moge sie doczekac SB festivalu. Mam nadzieje ,ze juz na nim bedziesz. Juz trzeci rok pod rzad to bedzie Torwar. Bialas i Solar juz wszystko podpisali,za niedlugo rusza sprzedaz biletow. Pewnie jak zwykle pierwsza pula sprzeda sie w pare godzin...

Opowiedzialam Sebastianowi wszystko co przyszlo mi do glowy,nie obeszlo sie bez lez smutku i tesknoty,ale jak mowilam jest coraz lepiej.

-Teraz twoja kolej Blacha-zwrocilam sie do Patryka.

Blacha podszedl do lozka blizej i zaczal opowiadac co u niego. Nie zajelo mu to dlugo,jest chlopakiem, ktory mowi to co ma do powiedzenia i odchodzi. Tak tez bylo tym razem.

Na pozegnanie jak zwykle zlozylam pocalunek na ustach Sebastiana i sposcilam kilka kolejnych lez na jego twarz.

Gdy pozegnalam sie z Seba,wyszlam razem z Blacha przed szpital. Szlam w strone samochodu,ale Patryk mnie zatrzymal:
-Paula
-Tak?
-Jesli tylko chcesz to moge cie zawiezc,ale sluchalem tego co mowilas Sebastianowi. Ufam ci i pozwalam ci wrocic do domu samej pieszo,oczywiscie nigdzie sie nie zatrzymuj bo robi sie ciemno. Jesli tylko chcesz mozesz isc sama,niech to bedzie nasza tajemnica.
-Pewnie,ze tak. Dziekuje ci,ty jedyny mi teraz ufasz...

Patryk przytulil mnie co odwzajemnilam.On poszedl do samochodu,a ja w strone mieszkania Lukasza.

Szlam juz z 10 minut,jescze jakies 20 przede mna,ale zupelnie nie pzeszkadzalo mi to. Mialam sluchawki w uszach,a slonce chowalo sie za horyzont,pierwszy raz od dawna czulam sie wolna. Bylam wdzieczna,Blaszce za to ze mi zaufal.


~~~𝐏𝐚𝐮𝐥𝐢𝐧𝐚 𝐬𝐳𝐥𝐚 𝐰 𝐬𝐭𝐫𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐨𝐦𝐮,𝐬𝐥𝐨𝐧𝐜𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐳𝐥𝐨 𝐣𝐮𝐳 𝐳𝐮𝐩𝐞𝐥𝐧𝐢𝐞. 𝐁𝐲𝐥𝐨 𝐜𝐢𝐞𝐦𝐧𝐨,𝐳𝐚𝐬𝐭𝐚𝐧𝐚𝐰𝐢𝐚𝐥𝐚 𝐬𝐢𝐞 𝐝𝐥𝐚𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐤𝐭 𝐣𝐞𝐣 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐢𝐣𝐚,𝐧𝐚 𝐜𝐡𝐨𝐝𝐧𝐢𝐤𝐮 𝐧𝐢𝐞 𝐛𝐲𝐥𝐨 𝐝𝐨𝐬𝐥𝐨𝐰𝐧𝐢𝐞,𝐚𝐧𝐢 𝐣𝐞𝐝𝐧𝐞𝐣 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐲. 𝐒𝐩𝐚𝐝𝐥 𝐭𝐲𝐩𝐨𝐰𝐲 𝐰𝐚𝐤𝐚𝐜𝐲𝐣𝐧𝐲 𝐝𝐞𝐬𝐳𝐜𝐳,𝐛𝐲𝐥 𝐜𝐢𝐞𝐩𝐥𝐲,𝐚 𝐰 𝐫𝐞𝐚𝐤𝐜𝐣𝐢 𝐳 𝐫𝐨𝐳𝐠𝐫𝐳𝐚𝐧𝐲𝐦 𝐛𝐞𝐭𝐨𝐧𝐞𝐦 𝐝𝐚𝐥 𝐬𝐩𝐞𝐜𝐲𝐟𝐢𝐜𝐳𝐧𝐲 𝐳𝐚𝐩𝐚𝐜𝐡.𝐏𝐚𝐮𝐥𝐢𝐧𝐚 𝐩𝐨𝐜𝐳𝐮𝐥𝐚 𝐬𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞𝐩𝐞𝐰𝐧𝐢𝐞,𝐚𝐥𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐨𝐠𝐥𝐚 𝐣𝐮𝐳 𝐧𝐢𝐜 𝐢𝐧𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐳𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜 𝐣𝐚𝐤 𝐝𝐨𝐣𝐬𝐜 𝐝𝐨 𝐦𝐢𝐞𝐬𝐳𝐤𝐚𝐧𝐢𝐚~~~

Szlam w zupelnej ciemnosci,zaczela leciec piosenka Sebastiana wiec,wyjelam telefon by ja przelaczyc. Spojrzalam na komorke i zobaczylam,ze w telefonie mam 2% baterii.

𝚉𝚊𝚛𝚊𝚣 𝚙𝚊𝚍𝚗𝚒𝚎

Weszlam w uliczke obok jakiejs kamienicy, caly chodnik oswietlala tylko jedna lampa,wybralam ten skrot,poniewaz wiedzialam ze szybciej dojde do domu. Po chwili poczulam jak ktos popycha mnie na mur kamienicy i napiera na mnie calym cialem.

2𝒄𝒛𝒆𝒔𝒄 "𝒎𝒊𝒍𝒐𝒔𝒄 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛 𝒃𝒐𝒍"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz