dodatek 4

377 18 0
                                    

*Pov. Harry'ego*

Po obiedzie, od razu udałem się do swojego dormitorium. Gdzie miałem pewność, że spotkam swojego brata. Okazało się, że na szczęście się nie myliłem. Po zajęciu miejsca na swoim łóżku poinformowałem Natha, że chcę z nim o czymś porozmawiać. Gdy ten na mnie spojrzał. To zacząłem się zastanawiać czy to na pewno dobry pomysł, ponieważ nie wiedziałem czy jak to powiem. To mój brat się na mnie obrazi. Ale raz się przecież żyję. Dlatego też zacząłem dalej mówić. Jaki wiesz Draco jest moim pierwszym chłopakiem. I chciałem z nim dzisiaj przeżyć się swój pierwszy raz. Gdy tylko to powiedziałem to spojrzałem na swojego brata. Ale trudno było mi ocenić co on o tym myśli. A cisza która zapanował. Gdy to oznajmiła. Potwierdziła moje najgorsze przepuszczenia dlatego też wstałem ze swojego łóżka zamiarem wyjścia z pokoju i zniknięciu Nathanielowi z oczów, ponieważ nie wiedziałem czy nadal mogę go nazwać swoim bratem. A to, że ten się nie poruszył gdy miałem już zamknąć drzwi od pokoju potwierdziły całkowite moje przepuszczenia, że straciłem brata. 

*Korytarze Hogwartu*

Gdy tylko Harry wybiegł, z Pokoju Wspólnego to od razu zaczął kierować się w stronę Pokoju Życzeń. Rozmyślając nad różnymi sprawami, że będzie musiał wysłać list do ojca prosząc go aby ten porozmawiał o osobny pokój dla niego. I gdzie, od teraz będzie mieszkał i nie tylko. W tym czasie Nath wstał z łóżka i podszedł do szuflady z której wyciągnął pudełko tabletek które zabezpieczają przed zajściem w ciąże. Ojciec mu je podarował gdyby Harry chciał uprawiać sex z Draconem. Osobne miał również dla młodej. I wtedy też wyszedł z pokoju. Po minach reszty wiedział, że wszyscy się martwią. I że, Orion przetrzymuje jego siostrę. Wtedy on szybko wyszedł i biegiem udał się w tą samą stronę co kilka minut temu Harry aby go zatrzymać. W jego myślach przelatywały słowa, że przecież nigdy nie umiał by wyrzec się własnego brata. I sam się domyślał, że do tego dojdzie. To czemu miał się wyrzec własnego brata. Gdy go zatrzymał to razem weszli do Pokoju Życzeń aby porozmawiać. 

*Pov. Nathaniela*

Gdy Harry wyznał mi swoich dzisiejszych planach. To czekałem co zrobi dalej dlatego też milczałem. Ale nie spodziewałem się wtedy, że młody wyjdzie z pokoju. Gdy to do mnie dotarło, że młody pomyślał, że nie chce go już więcej znać. Zrobiło mi się głupio, że milczałem od razu wstałem. Wziąłem pudełko i za nim pobiegłem domyślając się gdzie poszedł. Całą drogę zastanawiałem się jakby to wyglądało gdybym miał się go niby wyrzec. Myśl, że nigdy więcej mógł go nie ujrzeć. Albo w przyszłości swoich bratanków jak ci by dorastali. Mnie dobiła. Po zatrzymaniu młodego i wejściu razem do Pokoju Życzeń oraz zajęciu miejsca. Wyciągnąłem pudełeczko które podałem bratu. Mówiąc mu jedynie, że wujkiem nie chce jeszcze zostać. Na co ten mnie przytulił. Chyba zrozumiał, że nigdy bym się go nie wyrzekł. Potem razem wróciliśmy do Pokoju Wspólnego. Po drodze poinformowałem bratu, że jak chce to mogę pomóc mu się przygotować do jego pierwszej noc. I że nikomu nie powiem. Po jego minie wiedziałem, że jest wdzięczny. Miałem tylko nadzieje, że będą pamiętali o wyciszeniu pokoju. 

Instagram drarry (zakończony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz