𝐩𝐫𝐞𝐜𝐢𝐨𝐮𝐬 // 𝐦.𝐲𝐠 𝐱 𝐛𝐭𝐬 [ 𝐭𝐥𝐮𝐦𝐚𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢𝐞 ]

❀ 3 ❀

[ dzień, w którym się dowiedzieli pt.2 ]

Yoongi będąc w swoim pokoju, krążył po nim tam i z powrotem, zastanawiając się, co zamierza zrobić.

– Jak mogą, o tym rozmawiać, jakby niczym trudnym byłoby przyjście i powiedzenie 'hej jestem maluszkiem, bądźcie moimi opiekunami'. – Szydził cicho.

– Jak bardzo absurdalne by było i całkowicie ignoranckie, jeśli by mnie zapytali...

Westchnął i wziął głęboki oddech, zanim podszedł do swojego biurka, żeby zapisać kolejne linijki tekstu w notatniku. Minuty zaczęły się zmieniać w godziny i w końcu Jin wraz z pozostałymi poszli spać, a przynajmniej tak Yoongi'emu się zdawało.

Wstał i wziął swoje zabawki, chwytając za smoczek oraz coś wygodniejszego do spania, ale nic, co by wskazywało, że przemienia się w słodkiego, małego chłopca.

Włączył sobie film Disney'a, choć wolałaby Barney'a, ale dzięki temu mógłby się ujawnić. Oglądał szczęśliwy, kiedy Hoseok wszedł do pomieszczenia i zobaczył chłopca, by zaraz do niego podejść i pogłaskać po twarzy.

– Kochanie, co oglądasz? – Zapytał łagodnie, patrząc na Yoongi'ego, który się wzdrygnął.

– J-ja... pseplasam Hobi. – Wypowiedział do przyjaciela.

– Nie przepraszaj malutki. Chciałabyś się poprzytulać ze mną i NamJoon'em oraz powiedzieć pozostałym kim jesteś?

Chłopiec uśmiechnął się szczęśliwy i zgodził, mając nadzieję, że będzie to niezmiernie zabawne. Jung z uśmiechem wziął Min'a na ręce i poszedł do swojego pokoju, gdzie położyli się obok NamJoon'a. Wszyscy przytulili się do siebie, tworząc razem coś na wzór ludzkiej kanapki. Rano będą musieli opowiedzieć reszcie, ale na razie po prostu cieszyli się chwilą.

Następnego ranka, Hoseok zobaczył nieśpiącego już NamJoon'a, który bawił się z Yoongi'm na podłodze. Uśmiechnął się do nich i również wstał z łóżka.

– Hej Joon, widzę, że też poznałeś tego maluszka. – Kim kiwnął głową oraz potargał włosy chłopca.

– Tak, pomyślałem, że poczekam, aż się obudzisz, bo pewnie ty chcesz powiedzieć pozostałym, prawda? – Jung skinął głową, natomiast chłopiec jęknął i potrząsnął główką.

– Ah, w porządku. Choć tu skarbie.

– Skalbie? – Yoongi spytał, czołgając się do Hoseok'a, który go podniósł i zabrał w stronę szafy.

– NamJoon, ubiorę go. Ty idź zbierz chłopaków.

Mężczyzna wyszedł z pokoju i tak, jak został poproszony, obudził pozostałych. W tym czasie Jung ubrał chłopca w uroczy strój, który został pierwotnie kupiony dla Jungkook'a.

Założył mu również puchate, białe skarpetki oraz podał biały smoczek z symbolem truskawki.

Yoongi obkręcił się i zachichotał, natomiast Hoseok zatrzymał go, żeby przypiąć smoczek klipsem do ubranka, przez co nie zgubi przedmiotu. Przeczesał jeszcze włosy chłopca, kiedy ten bawił się sznurkami jego bluzy. Zaraz potem, trzymając go na rękach, zszedł po schodach do salonu, gdzie każdy siedział, czekając na coś, czego się nie spodziewali.

Hoseok pojawił się z małym, uroczym Yoongi'm, na co Jin oraz Jungkook pisnęli z podniecenia, gdy zbliżył się do nich.

– Hej sweetpea.* – Powiedział najstarszy, patrząc na maluszka.

Yoongi podniósł głowkę i zobaczył, że każdy na niego patrzy, przez co wydał z siebie cichy skowyt i schował zaczerwienioną twarz w szyi Hoseok'a.

Ta sytuacja sprawiła, że pozostali gruchali między sobą. Cóż, wszyscy oprócz Jimin'a, który przewrócił oczami i wstał.

– On jest dorosłym mężczyzną... Powiedzcie mu, żeby przestał zachowywać się jak dziecko. To nie jest kurwa urocze Yoongi! – Jimin krzyknął, po czym poszedł do swojego pokoju.

To wywołało łzy u maluszka, a u Hoseoka gniew, więc wręczył Yoongi'ego Jin'owi i poszedł za Park'iem.

Kim usiadł z chłopcem na swoich kolanach i włożył mu smoczek do ust.

Yoongi ssając smoczek, zaczął bawić się włosami starszego, skradając uwagę pozostałych, którzy zaczęli robić zdjęcia tej dwójki.

Tymczasem Hoseok walił w drzwi Jimina, wykrzykiwał wulgaryzmy i chciał, by drzwi się otworzyły. W końcu po prostu się poddał i zszedł na dół, by wyjść na dwór, ze swoim nowo poznanym maluszkiem.

* [ tł. Słodki groszek ]