❀ 14 ❀

386 18 0
                                    

[ Red ]

Yoongi przez cały dzień był w fatalnym nastroju. Ignorował pozostałych, gdy tylko próbowali z nim porozmawiać, siedząc razem w salonie.

Jin robił pranie, kiedy chłopiec, siedząc obok kosza na pranie, zerknął na swoją ukochaną maskotkę, którą podarował mu Jungkook. Gdy Nam podniósł Yoongi'ego, żeby zabrać go do pokoju, ten momentalnie wyślizgnął się z ramion i porwał w rączki niedźwiadka.

– Moje! – Krzyknął i pobiegł do Hoseok'a, wskakując na jego kolana i obejmując go rączkami za szyję, trzymając w jednej maskotkę. Yoongi nigdy wcześniej nie krzyczał na nikogo, więc nic dziwnego, że każdy był zszokowany. Jung delikatnie pogłaskał jego plecy.

– Nie przyczyny na tatę, prawda? – Yoongi prychnął, nie odpowiadając nic. – Yoongi...

– Nie. – Powiedział zły, a mężczyzna zmarszczył brwi.

– Kochanie, przeproś tatę.

– Nie, jest niedobry. – Hoseok przeczesał jego włoski i delikatnie klepnął za karę.

– Yoongi, idź przeproś tatę. Teraz. – Chłopiec podniósł na niego wzrok, po czym ze złością wstał i uderzył NamJoon'a w brzuch.

– Nienawidzę Cię!

Wszyscy zastygli w bezruchu, słysząc, co się stało. Kim westchnął i podniósł Yoongi'ego, który płakał, machając nogami.

– Byłeś niegrzecznym chłopcem, więc dostaniesz dziesięć klapsów. – Powiedział stanowczo, będąc ciągnięty za włosy. – Yoongi nie pogarszaj.

~~~

Po tym, jak dotarli do ósmego klapsa, pośladki Yoongi'ego były bardzo czerwone i równie mocno bolały. Więc nie był w stanie znieść więcej i zaczął krzyczeć ustalone bezpieczne słowo.


– Czerwony! Czerwony!

NamJoon zmarszczył brwi i zatrzymał się, by podciągnąć chłopca na swoje kolana.

– Przepraszam kochanie. – Yoongi płakał, chowając twarz w szyi mężczyzny, który wziął go na ręce i zniósł do salonu.

~~~

Zaledwie piętnaście minut wystarczyło, by znów wpakował się w kłopoty, dlatego pozostali postanowili dać mi karę i nie odzywać się do niego słowem.


Po dłużej chwili napadów płaczu złapał swoją ukochaną maskotkę i wyszedł ze swojej dziecięcej postaci. Zanim skierował się na schody, skomentował.

– Jungkook nie rujnuje mojego świata w ten sposób...

To spowodowało, że serca pozostałych pękły. Doskonale wiedzą, że Yoongi nie zmieni nastawienia, dopóki nie dostanie tego, czego chce.

Jungkook miał wrócił z Ameryki dopiero za niecały miesiąc, więc wiadomo, że do tego czasu wszyscy będą się martwić o chłopca.
Bali się, czy już nie wróci do swojej dziecięcej postaci, dopóki Jeon nie wróci, a oni będą go ignorować.

Jak dziwnie będzie się im żyło razem w dormie?

Wszyscy wpadli w panikę, gdy Yoongi został na górze sam z najmłodszym, żeby powiedzieć mu o wszystkich smutkach. Bo JeongGuk sprawił, że cały jego ból znika.

– Jungkook, mogę Ci coś powiedzieć?

– Pewnie Yoonie. – Powiedział z króliczym uśmiechem.

𝐩𝐫𝐞𝐜𝐢𝐨𝐮𝐬 // 𝐦.𝐲𝐠 𝐱 𝐛𝐭𝐬 [ 𝐭𝐥𝐮𝐦𝐚𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢𝐞 ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz