Hot moment - Bucky

2.1K 42 18
                                    

Jak zawsze uprzedzam, że rozdział jest ze scenami 18+ i jeśli ktoś nie jest na nie gotowy proszę tego nie czytać.


Piękna czarna, obcisła sukienka znajdowała się na twoim ciele, podczas jednej z najważniejszych sytuacji w twoim życiu. Za kilka minut miały zostać ogłoszone wyniki tegorocznych Oskarów. Towarzyszył ci przy tym twój najlepszy przyjaciel - Bucky Barnes. Siedzieliście w drugim rzędzie, w ogromnej wręcz sali. Dookoła ciebie siedziało pełno znanych celebrytów, w co nie mogłaś totalnie uwierzyć. Twoje ciało na przemian odczuwało fale zimna i gorąca. Dopiero, gdy wysoki brunet chwycił za twoje udo i przejechał po nim ręką, uspokoiłaś się.

*Kilka godzin później*

- No, ale musisz przyznać, że przynajmniej wyglądałam fenomenalnie! - powiedziałaś do Barnesa, wchodząc do swojego mieszkania.

Było już bardzo późno, impreza skończyła się jakiś czas temu, a wy jak zawsze musieliście zostać na czymś w rodzaju "after party" u Jennifer Lawrence. Skończyło się to tym, że schlaliście się w cztery dupy i ledwo dotarliście do domu. Nie dostałaś niestety wymarzonej nagrody, ale byłaś chociaż do niej nominowana, po za tym bardzo cieszyłaś się szczęściem innych.

- No i seksownie - mężczyzna przyjrzał ci się dokładnie i oblizał wargę. Trochę cię to onieśmieliło, ponieważ nigdy się tak nie zachowywał, ale przez promile alkoholu w twojej krwi, nie do końca wiedziałaś co robisz, całując powoli Bucky'iego w usta.

Byłaś dla niego zakazanym owocem, którego nigdy nie mógł mieć. Nawet teraz będąc totalnie pijanym, wahał się. Czy na pewno robi dobrze? Czy nie będziecie tego żałować? On nigdy. Ty chyba też nie, jeśli go pocałowałaś. Lekko rozgrzany Bucky porzucił wszelkie niepewności w głąb swojej podświadomości i ujął twoją twarz, przysysając się do twoich ust. Musiałaś przyznać, że robił to świetnie i profesjonalnie. Nagle zapragnęłaś więcej. Jakby jego czerwone już usta od twojej pomadki ci już nie wystarczały. Położyłaś jego silne ręce na twojej talii i pozwoliłaś im zjechać aż do pośladków. Sama zajęłaś się zdejmowaniem jego czarnej marynarki i rozpinaniem paska w spodniach. Był dosyć zdziwiony, że zrobiłaś to tak sprawnie, gdy nagle poczuł skórzany pas zaciskający się na jego rekach.

- Co ty robisz? - spytał.

- Ciii... - położyłaś palec na swoich ustach - Sam zobaczysz - uśmiechnęłaś się, po czym pchnęłaś mężczyznę na gruby, skórzany fotel.

Brunet już dobrze wiedział co go czeka i tylko modlił się w duchu, żeby to rano pamiętać. W tym samym czasie rozpięłaś guzik i rozporek jego spodni, chwytając za jego nabrzmiałego członka. Barnes jęknął gardłowo, na co ty zatknęłaś mu usta swoimi. Całowałaś namiętnie i szybko, jakbyś bała się, że to tylko sen, z którego miałabyś się zaraz obudzić. Ścisnęłaś mocniej jego krocze i całkowicie zdjęłaś męskie spodnie, które opadły mu to kostek.

- Błagam... pospiesz... się - Bucky ewidentnie nie był w stanie wytrzymać tego napięcia, ale nie zamierzałaś na to zwracać uwagi.

Jak gdyby nigdy nic, zdjęłaś powoli bokserki przyjaciela, a twoim oczom ukazał się sporych rozmiarów, nabrzmiały członek. Bez ostrzeżenia polizałaś całą jego długość i zassałaś się na jego początku. Spotkało się to z głośnym westchnięciem Bucky'iego, dzięki czemu uśmiechnęłaś się chytrze. Podoba mu się. Ssałaś, lizałaś jego penisa, ruszając przy tym rytmicznie głową.  Z ust Barnesa co chwila można było usłyszeć głośne jęki i westchnienia, co tylko mobilizowało cię do dalszej "pracy". W momencie, gdy przyjaciel miał już osiągnął wymarzony orgazm, w ostatniej chwili wyjęłaś z ust narząd, nie dając mu nacieszyć się tą chwilą. W jego oczach mogłaś dostrzec błaganie o powtórzenie wcześniejszej czynności. Odczekałaś kilka sekund zanim pozwoliłaś mężczyźnie nacieszyć się uczuciem ekstazy i gwałtownie zassałaś się na całej długości jego członka. Zaczęłaś ruszać się przód - tył, nawet szybciej niż wcześniej, dzięki czemu Bucky w końcu dostał to czego tak bardzo chciał - orgazmu. Przełknęłaś słonawą ciesz i wytarłaś końciki ust. Ty również byłaś już zmęczona i jedyne na co miałaś ochotę to wtulenie  się w ciepłe ciało półnagiego przyjaciela. O konsekwencjach będziecie myśleć jutro - pomyślałaś.

Marvel PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz