2

1.9K 73 65
                                    

Hej!
Szybkie info dla gumciaczków ;)

Po 1. rozdziały będę starała się wstawiać codziennie.

Po 2. Ta historia jest oryginalna, mówię to bo dzisiaj widziałam bardzo podobną.

Po 3. W komentarzach piszcie błędy lub inne tego typu rzeczy bo rozdziały nie są sprawdzane

Po 4. Polecajcie mi jakieś fajne historie tomarry (tom x harry)

**************************************

Harry widział tylko jedno rozwiązanie swojego problemu...jeszcze tego samego wieczoru napisał do voldemorta list.

,,Witaj,
Dziwisz się pewnie dlaczego tak nagle piszę do ciebie list? Otóż chciałbym zakończyć tą wojnę. Spotkajmy się, miejsce i czas jeżdżę omówimy.

                             Harry James Potter
Ps.
Sowa która ci to niesie nazywa się Hedwiga i lepiej jej nie drażnij."

Powiedział sowie gdzie ma go zanieść i zszedł na dół umyć naczynia po kolacji Dursleyów. Po sprzątnięciu na szybko coś zjadł i poszedł spać.

Następnego dnia obudziło go stuknie do szyby. Gdy tylko otworzył okno biała sowa wleciała mu do pokoju. Na nóżce miała przywiązany zielono-srebrną wstążką list. Harry uważnie to przeczytał.

,,Cześć,
Nie spodziewałem się od ciebie listu ale oczywiście będę chciał się spotkać. Jutro o 20.00 przyjdzie do twojego pokoju jeden z moich śmierciożerców i teleportuje cię w miejsce spotkania będę czekał.
                                               T.M.R.
Ps.
Nakarm swoją sowę bo u nas niechciała nic jeść ani pić."

Chłopiec miał duże wątpliwości co do spotkania ale przecież nie miał nic do stracenia, nie miał przyjaćiół, rodziny, ani nikogo innego bliskiego.
Dumbeldor, człowiek któremu Harry tak bardzo zaufał go zdradził  wszystko to co mówił było kłamstwem, nie było żadnego wybrańca, jego rodziców nie zabił Voldemort...
Chłopiec nie wiedział co miał robić....
Z jednej strony słusznie postąpił ratując świat...A z drugiej....Nie był wybrańcem, żył w kłamstwie......

(prawie) NIETYKLANYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz