1 Uno po unie 1

1.8K 97 276
                                    

Pov. Dabi



Właśnie skręciłem w kierunku naszej obecnej kryjówki. Burza wisiała w powietrzu, a susza przenikała całe otoczenie.

Z jednej strony byłem zadowolony, nie musiałem się martwić o wilgoć która za chwilę przesłoniła by mi całe okulary przeciwsłoneczne. Z drugiej jednak uczucie było nieprzyjemne. Słońce grzało a powietrze miało ponad 20°. Nie sprzyjało to ukrywaniu blizn pod szalikiem.

Nie mogłem zmniejszyć temperatury ciała. Gdy padał deszcz miałem możliwość przeznaczyć część mojego ciepła na odparowywanie wody z ubrań i włosów.

Teraz nie ma się co nad tym rozwodzić- mruknąłem do siebie pod nosem.

Wchodząc do środka usłyszałem gwar rozmów. Zwróciłem uwagę na Shigaraki'ego Tomure który użył mojego imienia w niezbyt miłym kontekście.

- GDZIE POLAZŁ TEN CHOLERNY DABI?!

Nie odzywając się podszedłem do stolika. Siedzieli przy nim Toga, Twice, wcześniej wspomniany szef, spinner i compress. Kurogiri jak zwykle stał za barem.

Po co wszyscy zebrali się przy tym jednym stoliku?

- Nareszcie raczyłeś przytargać tu swoje cztery litery- powiedział jaszczur głosem aż ociekającym nienawiścią do mojej osoby.

Nie odpowiedziałem. Przyzwyczaiłem się do tego.

- DAAABIŚ, WRESZCIE JESTEŚ!- pisnęła Himiko.

-Taa...

- To możemy wreszcie zaczynać- stwierdził nasz przywódca.

- Ja chce rozdawać karty- Oznajmił wszystkim Twice.

Spojrzałem pytającym wzrokiem w stronę zgromadzonych.
Kurogiri westchnął po czym odezwał się.

- Pamiętasz tego złoczyńcę którego ostatnio zrekrutowałeś?- Nie czekając na moją odpowiedź kontynuował- Tak? To dobrze, ponieważ ma on dar dzięki któremu może precyzyjnie wymazać wspomnienia danej osoby. (Dop. Autorki wymyśliłam przestępcę na podstawie jednej z postaci z anime pt. Charlotte) Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o jego darze, wymyśliliśmy że dzięki temu możemy mieć w naszych szeregach bohatera nawet z pierwszej 10.

- Niestety nikt nie chciał się zgłosić więc zagramy w UNO, a ten kto przegra musi wylosować bohatera któremu usuniemy wspomnienia- Wtrąciła Himiko.

<Time skip>

Rozgrywka trwała już od dobrych 15 minut. Oczywiście nie było zaskoczeniem to że psychopatka wygrała jako pierwsza a zaraz po niej Twice. Oboje siedzieli i patrzyli na nas z uśmiechami na ustach.

Po jakimś czasie się tym znudzili, więc udali się do drugiego pomieszczenia w celu nadrobienia kilku odcinków sailor moon.

Nie byłem w najlepszym położeniu. Dobra że nie byłem w najlepszym położeniu to mało powiedziane.

NO BO JAKIE JEST PRAWDOPODOBIEŃSTWO ŻE NA STOSIKU BĘDĄ TYLKO ZIELONE JEDYNKI, A JA MIAŁEM PELNO NIEBIESKICH TRÓJEK!

<Time skip>

Gramy już od DWÓCH GODZIN! Jak to jest w ogóle możliwe?!

Został już tylko szef, jaszczur i ja.

I z przerażeniem w sercu oraz kamienną twarzą ujrzałem jak Shigaraki otwiera usta. Wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie.

- Uno po unie- Powiedział mój przywódca odkładając ostatnią kartę na stos. Żeby dosięgnąć szczytu musiał stanąć na krześle.

Te trzy słowa sprawiły że stałem się jeszcze bardziej zdeterminowany by zwyciężyć.

Jednak gdy porównałem sobie ilość kolorowych papierków trzymanych przez spinnera z tymi moimi, zaparkować mi dech w piersiach. On miał najwyżej kilkanaście kart. Za to, w moich dłoniach znajdowało się ich ponad 260.

Walka była zacięta, nie miałem szans





Przegrałem



Jaszczur wyszczerzył zęby w szyderczym uśmiechu.
Kiedy to do mnie dotarło zmieniłem karty w popiół. Himiko rzuciła się na mnie płacząc, Twice też uronił kilka łez.

Kiedy po kilku minutach blondynka doszła już do siebie, mogliśmy kontynuować.

-Daabiś, przeegrraałeśś...

Dziewczyna powiedziała te słowa już całkowicie opanowanym tonem. Zawsze mnie dziwiło jak można tak szybko zmienić swój nastrój.

-Losuj. Zobaczymy kim będzie nasz szczęściarz.

Podszedłem do pudełka. Wysunąłem swą dłoń do ciemnego otworu zionącego w kartonie. Ręką powraca z karteczką.

Tuż po zobaczeniu zawartości zamiast świstka papieru ściskałem garstkę popiołu, która powolutku osypuje się na podłogę.

Nie. To niemożliwe.

Stałem jak sparaliżowany.

Miałem się mierzyć z własnym ojcem?! Do tego bohaterem numer jeden?!
ENDEAVOR'EM?!

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Tak więc pierwszy rozdział jest wcześniej niż planowałam

Mam nadzieję że się spodoba. (Podtrzymuję teorię że dabi to tak naprawdę Toya Todoroki)

Kolejny rozdział powinien także pojawić się w przeciągu tygodnia.

Przyznać się, kto myślał że Dabi wylosuje Hawks'a?

Do zobaczenia w następnym. (づ ̄ ³ ̄)づ

  (づ ̄ ³ ̄)づ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Burning Memories - HotwingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz