𝓅 𝓇 𝑜 𝓁 𝑜 𝑔

2.1K 113 24
                                    

     A potem? Już nic... Po prostu całkowita pustka i ciemność. Podczas misji wielokrotnie ocierałam się o śmierć i wydawało mi się, że to ten ostatni moment, ale to właśnie zginęłam z ręki brata, o którego istnieniu nie miałam pojęcia...

Zabił mnie

Tylko tyle byłam w stanie myśleć. Mój brat przebił mnie jakimś niezwykle potężnym sztyletem, który sprawił, że odeszłam w cierpieniach. Było boleśnie i poetycko. Czy to nie najlepsze połączenie? Śmierć w ramionach ukochanego... Brzmi niesamowicie.

Oddanie się wspomnieniom nie jest dobrym pomysłem

To jest chyba najgorsze. Przywiązanie się do świata i ludzi po nim stąpających. Tęsknota za nimi. Odosobnienie. Samotność. Uczucie niespełnienia.

Nie ma mnie wśród żywych

Zawsze wydawało mi się, że po śmierci traci się świadomość. Po raz kolejny się myliłam... Gdyby nie moja wcześniejsza kąpiel w Lete, miałabym nadzieję, że uda mi się zapomnieć o wszystkim co mnie spotkało za życia.

Nic już nie jest pewne

Czekało mnie przepłynięcie przez Styks i stanięcie przed sądem, który zadecyduje o moim dalszym ży... Który zadecyduje o moim losie po śmierci. Wiele ludzi stresowałoby się i za razem bało, tego co ich czeka za wrotami Hadesu, ale ja nie czułam już nic.

Pustka jest najgorszym stanem

Odwiedziłam wcześniej Podziemie i nie wyrobiłam sobie o nim przychylnego zdania, ale nie czułam narastającego przerażenia jak za pierwszym razem. Nie byłam w stanie nawet pojąć tego, co się ze mną dzieje i co dokładnie czuję.

Mówią, że nadzieja umiera ostatnia

Coraz bardziej zbliżałam się do łodzi Charona. Mimowolnie sięgnęłam do kieszeni, w której ku mojemu zdziwieniu znajdowała się złota drachma. Wyjęłam monetę i z ciekawością jej się przyjrzałam, jakbym widziała taki przedmiot po raz pierwszy. Po chwili podałam go mężczyźnie i siedziałam w łodzi płynąc przez Styks.

Jeden dzień potrafi odmienić wszystko

Nigdy nie myślałam dużo o mojej śmierci, ale na pewno nie wyobrażałam sobie, że obojętnie przejdę obok trójgłowego Cerbera i nie będę zwracała zbytniej uwagi na otaczający mnie świat podczas podróży łodzią Charona.

Trzeba być pewnym, tego co się uczyniło za życia

Stałam przed trójką sędziów, którzy przyglądali mi się uważnie. W głębi duszy miałam mały promyczek nadziei, który mówił, że może uda mi się dostać do Elizjum- krainy wiecznego szczęścia i dostatku.

Niestety nadzieja czasem bywa zgubna

Wydawało mi się, że zasłużyłam na śmierć... Bogowie niestety postanowili znowu odebrać mi szansę na zaznanie wiecznego spokoju i po raz kolejny potrzebowali mnie do pomocy na ziemi. Teoretycznie umarłam już dwa razy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka wszystkim!
Mam nadzieję, że prolog drugiej części się podobał i nie ma zbyt wiele błędów.
Chciałam tylko podziękować wspaniałej osóbce Lady_Di_Angelo za stworzenie niesamowitej okładki tej powieści. Wpadnijcie na jej profil i okażcie trochę miłości.
Wasza Szwaj_caria

𝐵𝑒𝓉𝓉𝑒𝓇 𝒮𝒾𝒹𝑒 || 𝐍𝐢𝐜𝐨 𝐝𝐢 𝐀𝐧𝐠𝐞𝐥𝐨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz