Mam strasznie dużo zadane. Ale trzeba odreagować.
Zamiast odrabiać lekcje, czytam o dopalaczach (www.dopalacze.com): „Może wystąpić nadmierna wrażliwość wszystkich zmysłów. Najsłabsze dźwięki, normalne oświetlenie stają się trudne do zniesienia".
Ja pierdzielę! Po co ci ludzie to biorą?
***
Opinie nauczycieli o mnie:
Pani A. nawet nie wie, jak ze mną rozmawiać. Myśli, że mam "problemy z wymową". Twierdzi, że sama też najchętniej by się w ogóle nie odzywała.
Powiedziała mi, że jestem cichutka i nie zgłaszam, że czegoś nie rozumiem. Stąd te moje problemy z matematyką.
Poza tym „jestem zamknięta w sobie i dlatego mogę wiele zdziałać".
Co za żal.
Pan H. (WF-men) stwierdził, że on ciągle się mnie o coś pyta, a ja jemu nie zadaję żadnych pytań...
Co mnie obchodzi jego prywatne życie? Ciągle ze mną gada.
***
Ostatnio wspomniałam na grupie, że nie mogę z nikim pogadać na przerwie, ponieważ jest za głośno... Ale te baby chyba to olały.
Szkoda.
CZYTASZ
11. Diagnostyczna zagadka cz.2
No FicciónMarta rozpoczyna terapię grupową w nowym miejscu. Co zaobserwują prowadzące?