Rachel
Ruszyłam wraz z mężczyzną na górne piętro, po czym przez niedługi korytarz i wprost do łazienki.
Dom sam w sobie był zadbany i ogromny w przeciwieństwie do wcześniejszego. Na ścianach i półkach były różne zdjęcia domowników. Wydawałoby się, jakby mieszkała tu idealna, kochająca się rodzina.
Oczywiście, to by było zbyt piękne.
Liam lekko popchnął mnie do środka, zaraz potem sam wszedł. Łazienka miała jedną wielką wannę i niewielką ilość szamponów. Przy drzwiach pralka, a na niej parę ręczników.
Rozglądałam się jeszcze chwilę, po czym poczułam dłoń na swoim ramieniu i ciepły oddech na mojej szyi. Wzdrgnęłam się lekko, czując nieprzyjemny dreszcz.
— Wcześniej zabrałem stąd wszystkie ostre przedmioty. Niczego nie próbuj. — Szepnął mi stanowczo do ucha, po czym się odsunął i oparł o pralkę.
Odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam speszona. Cały ten czas patrzył na mnie, nie odrywając ode mnie wzroku nawet na sekundę.
— Przy tobie...? — Szepnęłam prawie nieusłyszalnie.
— A chcesz? — Prychnął rozbawiony, lecz kiedy zobaczył moją minę od razu spoważniał. Westchnął ciężko, po czym otworzył drzwi i się lekko wychylił. — RUDA! CHODŹ TU NA CHWILĘ!
Wzdrgnęłam się, gdy tylko usłyszałam ten krzyk. Pełny gniewu i nienawiści.
Dało się usłyszeć skrzypiące schody, po czym kroki na korytarzu. Rudowłosa weszła do pomieszczenia, marszcząc brwi.
— Ja mam imię, wiesz? — Warknęła.
— Wiem, ruda suko. — Zaśmiał jej się prosto w twarz. Dziewczyna westchnęła ciężko, by zaraz nie wybuchnąć, po czym spojrzała na mnie.
(Jak coś, to nic nie mam do osób o rudych włosach~Autorka)
Uśmiechnęła się lekko. Jednak w jej oczach widziałam smutek i współczucie. Uśmiech starający się dodać otuchy.
— Słuchaj, dałabyś jej jakieś swoje szmaty? —Mruknął patrząc na nią. — Skoro tak bardzo chcesz JEJ pomóc, to się na coś przydaj.
— W przeciwieństwie do ciebie, nie jestem tak tępa i bezduszna. — Fuknęła, po czym ruszyła w moją stronę.
Widziałam jak na jego twarzy pojawił się grymas, ale chyba postanowił to przemilczeć.
— Przyniosę ci jakieś ciepłe ubranie na zmianę. Jeżeli będziesz jeszcze czegoś potrzebowała, mów śmiało. — Uśmiechnęła się, chwytając mnie za dłonie.
Skinęłam głową.
Megan ruszyła do swojego pokoju w poszukiwaniu pasujących na mnie ubrań.
— Co ty taka niemowa się stałaś, co? —Mruknął w moją stronę. — Już nie taka mocna w gębie?
— Czemu myślisz, że chce z tobą o czymkolwiek rozmawiać...
— Na przykład o tym co usłyszałaś w salonie. — Westchnął ciężko, gdy nie zastał żadnej reakcji. — Mam cię czasem dość...
Minęło kilka minut a Megan dalej nie wracała. W łazience panowała niezręczna cisza.
— Ten chłopak, z którym byłaś, to twój przyjaciel? — Zapytał, patrząc w swoje odbicie w lustrze.
No tak... Peter.
Zastanawiam się, czy się o mnie martwi lub szuka. Minęło sporo czasu, na pewno zgłosili sprawę na policję, ale skoro faktycznie jest w Rosji..
CZYTASZ
Please, Kill Me ✔
Mystery / ThrillerBycie nastolatką nie jest proste, gdy czuje się, że cały świat zwraca się wokół ciebie. Rachel przekonuje się o tym zbyt dobrze. Codzienne prześladowania w szkole i kłótnie rodziców, to jednak nic w porównaniu z tym co zgotował jej ojciec. Gdy tajem...